"Po co więc pisać kolejną opowieść?
Bo świat nigdy nie jest taki sam, wciąż się odradza. To właśnie sprawia, że podróżowanie jest takie ekscytujące - obserwowanie zmieniających się ludzi, kultur i krajów. Poza tym każdy podróżnik ma własny sposób postrzegania otoczenia. To subiektywne spojrzenie otwiera drogę do dyskusji i wymiany poglądów, tworzy życie i stymuluje myśli".
Torbjørn Færøvik
Zwiedzanie świata ma to do siebie, że każdy podróżnik chętny doznania czegoś nowego uruchamia wszystkie zmysły, by poznać uroki miejsc, które odwiedza. Niejednokrotnie czytałam, że nie warto opisywać rewirów świata, które się odwiedza, bo wszystko teraz można znaleźć w internecie, więc po co dublować i powielać opowieści z podróży. Irytują mnie wpisy typu" nie będę pisał/a o tym czy owym - przeczytajcie w internecie" - jak dla mnie jest to brak szacunku wobec czytelnika. Opatrzyłam mój post fragmentem przemyśleń Torbjørna Færøvika, który sądzi podobnie jak ja, pomimo, że są tysiące opowieści i opisów danego miejsca, to warto jednak spojrzeć na świat własnymi oczyma, bo każda relacja jest inna, mamy odmienną wrażliwość na otaczającą rzeczywistość. Dlatego też nasze relacje będą się różnić i nigdy nie będą takie same, warto też łączyć ciekawostki i informacje, które są rozsypane i umieszczone w różnych tekstach źródłowych.
O zamku w Mierze na Białorusi zapewne napisano setki opracowań, więc nie odkryję czegoś nowego. Warto jednak udokumentować własne podróżowanie, by stworzyć pamiętnik, który będzie można pokazać czytelnikom i zostawić pamiątkę np. wnukom. :) Do takich wynurzeń skłoniła mnie sugestia mojej znajomej, która stwierdziła, że pisanie o czymś co już było napisane i opisane jest stratą czasu...
Po trochę przydługim wstępie zapraszam do wyjątkowego miejsca na Białorusi - do miasta i zamku Mir.
|
Zamek Mir na Białorusi
|
Zamek w Mirze jest niesamowicie ciekawym miejscem do odwiedzenia, a i historia jest tak przebogata jak radziwiłłowskie skarby, które do dnia dzisiejszego rozpalają ciekawość poszukiwaczy złota i klejnotów. Zamek mirski ma także mroczne karty historii i całe mnóstwo legend, białą i czarną damę, zaklętych rycerzy, ducha-złodzieja, tajemnicze tunele...
Zamek Mir został w 2000 roku wpisany na listę UNESCO, a w 2010 roku odnowiony zabytek udostępniono turystom. Można mieć wiele zastrzeżeń co do wnętrz zamkowych - że są skromnie wyposażone, że obiekty zamkowe nie nawiązują do oryginalnego wyposażenia itd. Trudno jest jednak odwzorować zamkowe wnętrza, gdy praktycznie wszystko to co było na wyposażeniu zamku zostało zniszczone, splądrowane, rozgrabione czy zdewastowane. Zamek mógłby być pokazową ruiną, a tak choć trochę ukazuje byłą świetność i potęgę tego miejsca, którą stworzyły rody tutaj panujące,