" Architektura to muzyka zaklęta w kamieniu"
Szumen (bułg. Шумен) - położony jest w odległości 80 km na zachód od Warny, w północno- wschodniej części Bułgarii. Pobieżne spojrzenie na miasto nie zachwyca, ale gdy choć trochę poznamy historię tego miejsca to wtedy Szumen staje się interesujący a nawet zachwycający.
Na pewno nie zachwycą szare bloki przykryte pyłem komunizmu, urawniłowka architektury, sabotaż architektów w dziedzinie subtelnego i zachwycającego projektowania. Taki widok miasta może wywołać lekkie przygnębienie.
Są jednak miejsca w Szumen, które wyróżniają się na tle szarości pochodzącej z drugiej połowy XX wieku. Te miejsca są szczególne ze względu na historię i architekturę, takie perełki wplecione w przaśny krajobraz socjalizmu.
W Szumen zdecydowanie warto zobaczyć twierdzę, najpiękniejszy w Bułgarii meczet Szerifa Halilai (Tombuł Dżamija), zerknąć na płaskorzeźbę jeźdźca w pobliskiej Madarze, pospacerować po Parku Przyrodniczym Płaskowyżu Szumeńskiego.
Szumen, Bułgaria |
Miasto swój rozwój zawdzięcza położeniu na szlaku wiodącym do Konstantynopola, a co za tym idzie powstaniem twierdz, których było kilka.
Pod jedną nazwą - twierdzy szumeńskiej kryje się parę fortec. Pierwszą z nich zbudowali Trakowie już w V wieku p.n.e, później była przebudowywana i rozbudowywana przez Rzymian w II wieku, Bizantyńczyków, Bułgarów, Turków. W IV-v wieku twierdzę otaczał podwójny mur z 9 obronnymi wieżami.
Szumen wraz z Pliską i Presławem w VII-X wieku był starobułgarską fortyfikacją , która stała się zamkiem z wewnętrzną fortecą, wieloma cerkwiami i średniowiecznymi pracowniami. Złoty wiek Szumen przeżywał w latach 866-927 gdy władcą Bułgarii był car Symeon Wielki.
Historycy uważają, że od imienia władcy Symeona Wielkiego powstała nazwa miasta, albo od
szumów liściastych lasów, które otaczały twierdzę. Turcy natomiast
uważają, że nazwa Szumen pochodzi od imienia tureckiego władcy "Shu"
(VII wiek). W latach 1950-1966 miasto nazywało się Kołarowgrad od nazwiska premiera Bułgarii Wasiła Kolarowa.
Twierdza w 811 roku była zburzona przez cesarza Nicefora, a odbudowana przez Symeona Wielkiego. W 1087 roku szumeńskie fortyfikacje były oblegane przez wojska cesarza bizantyńskiego Aleksego I Komena.
W 1388 roku Szumen został najechany przez Osmanów, sułtan Murad I zmusił obrońców i mieszkańców twierdzy do poddania się, a rok później powstała w zdobytych fortyfikacjach baza wojskowa.
W 1444 roku podczas krucjaty krzyżowej Władysław Warneńczyk, na krótką chwilę odbił Szumen z rąk Turków. W walce poległo 700 krzyżowców.
W 2004 roku w 550 rocznicę bitwy pod Warną i zdobycia twierdzy została umieszczona tablica na murach fortyfikacji - "Tu 25 X 1444 roku zjednoczone siły krzyżowców pod wodzą polsko-węgierskiego króla Władysława III Jagięłły Warneńczyka rozbiły turecki garnizon i przejęły szumeńską twierdzę, Szumen 2004 rok".
Za panowania tureckiego Szumen był najsilniejszą twierdzą czworokąta Warna-Ruse-Szumen-Silistra. Stał się także centrum życia kulturalnego i gospodarczego.
Turcy ulepszyli fortyfikacje w XVIII wieku przez paszę Hassana. Obwarowania była tak solidne, że nie udało się w 1774 roku wojskom rosyjskim pod dowództwem Rumianszowa zdobyć Szumenu, nie udało się także w 1810 roku przez Kamenskoja i w 1828 przez Wittgensteina.
Po upadku Wiosny Ludów w 1849 roku Szumen stał się m.in. więzieniem i jednocześnie wybawieniem dla polskich i węgierskich oddziałów pod przywództwem Layosa Kossutha. Po klęsce węgierskiego powstania Layos Kossuth napisał list do 15 koronowanych głów prosząc o udzielenie schronienia jemu i powstańcom. Jedynie sułtan turecki zgodził się przyjąć emigrantów. Do Szumen Kossuth przybył wraz z 1500 powstańców, został zakwaterowany w domu ówczesnego burmistrza miasta. Do miasta przybył także generał Józef Bem, który był to więziony.
W mieście można zajrzeć do muzeum przywódcy węgierskiego powstania. Jest to jedyne muzeum w Bułgarii, które nosi imię obcokrajowca.
Na murze twierdzy znajduje się tablica upamiętniająca uwięzienie Józefa Bema w Szumen.
"Tu był więziony Józef Bem wraz z 805 Polakami od XI 1849 do V 1851 r."
Tak na marginesie, niesamowicie jest ciekawa historia polskiego generała, którego losy zawiodły do Portugalii, Francji, Niemiec, Węgier, Rumunii, Bułgarii Turcji, Syrii... Gdyby podążyć śladami Józefa Bema byłaby to interesująca podróż w głąb historii i przy okazji ciekawe odkrywanie świata.
Warto zerknąć na stronice pierwszej bułgarskiej powieści napisanej w języku polskim "Zarnica, powieść z 1874 r.", której autorem jest porucznik Zygmunt Fortunat Miłkowski ukrywający się pod pseudonimem Teodor Tomasz Jeż. Akcja powieści nie toczy się w Szumen, ale została napisana w tym mieście.
O Polakach i Węgrach przebywających w Bułgarii, która była wówczas pod panowaniem osmańskim można przeczytać w książce "Madziarzy i Polacy w Szumen. Wkład do historii bułgarskiej cywilizacji" Stilana Czylingiera.
Szumen może pochwalić się wieloma wydarzeniami, które były pierwsze w Bułgarii.
Ormanin Minas Pazhashkyan 22 maja 1813 wraz z z dwojgiem przyjaciół wystawił pierwsze publiczne przedstawienie z okazji święta św.św Cyryla i Metodego, a parę dni wcześniej 11 maja miały miejsce pierwsze obchody święta Świętych Braci Cyryla i Metodego.
13 marca 1850 roku w koszarach garnizonowych wystawiono pierwszą sztukę teatralną, a pierwszy szkolny spektakl teatralny w Bułgarii został wystawiony 11 sierpnia 1850 roku. W tym samym czasie powstała w Bułgarii pierwsza orkiestra symfoniczna. Polacy we wrześniu 1850 wystawili pierwszą sztukę operową. W 1856 roku powstał pierwszy dom kultury, 15 sierpnia 1856 roku odbyło się przedstawienie komedii teatralnej "Michał Miszkoed", które stało się początkiem współczesnego teatru bułgarskiego, w 1966 został powołano Bułgarski Festiwal Teatralny.
W 1828 roku powstała pierwsza szkoła dla dziewcząt, której fundatorem był Nancho Popoviecha, on też fundował stypendia dla zdolnej i ubogiej młodzieży. W dniu imienin fundatora, ustanowiono w Szumen Dzień Dobroczynności, który jest obchodzony w Bułgarii od 6 grudnia 1937 roku.
W Szumen odbyło się pierwsze telegraficzne połączenie w historii telekomunikacji państwa Osmańskiego - w 1855 roku nadano pierwszy telegram z Szumen do Konstantynopola.
W 1882 roku powstał pierwszy browar w Bułgarii założony przez Czecha, a "Shumensko pivo" w 1917 roku stało się oficjalnym piwem dworu carskiego. W 1940 roku w Szumen powstała pierwsza bułgarska reklama, która była wyświetlana w kinach.
Po wyzwoleniu miasta z rąk tureckich w 1878 roku miasto podupadło i straciło swą strategiczną pozycję. Stało się częścią Księstwa Bułgarskiego utworzonego po zakończeniu wojny Rosji i Turcji.
Pozostałością po panowaniu tureckim w Szumen jest przepiękny meczet Szerifa Halila Paszy, który został zbudowany w 1744 roku.
Jest to największy meczet w Bułgarii i drugi pod względem wielkości na Bałkanach po meczecie sułtana Selima w Edrine (Turcja).
Budowę meczetu finansował pasza Szerif Halila, świątynia była poświęcona pamięci jego ojca. Halila urodził się w Madarze, był historykiem, pisarzem, poetą, kaligrafem, członkiem Towarzystwa Naukowego na dworze Sułtana Ahmeda III, tytuł paszy otrzymał w 1736 roku.
Meczet został zbudowany w stylu "tulipanowym" - to połączenie stylu osmańskiego z elementami architektury zaczerpniętej z europejskiego baroku. Barokowe ornamenty nadają lekkości świątyni.
Kompleks świątynny składa się z meczetu, biblioteki, która posiada 5 tyś. tomów dzieł religijnych, budynku szkoły teologicznej - medresy, szkoły podstawowej- mektepu, fontanny, patio, które otaczają arkady w stylu mauretańskim. Minaret z barokową ozdobą ma wysokość 40 metrów i 99 stopni schodów.
Kopuła meczetu ma średnicę 30 metrów, jej nazwa Tombuł oznacza "wypukła, przysadzista". |
Mauretańskie arkady otaczające dziedziniec meczetu w Szumen. |
Nad wejściem do meczetu widnieje napis datowany na 21 dzień Rabi al.-awwal 1157 według kalendarza księżycowego, co odpowiada dacie 4 maja 1744 wg. kalendarza słonecznego. |
Na ścianach świątyni znajdują się ajaty- wersety z Koranu i hadisy- przypowieści proroka. |
Minber- ambona z której imam głosi kazania. |
Meczet posiada wspaniałą akustykę dzięki umieszczonym w ścianach glinianych spirali. |
Mihrab wskazujący Mekkę, nad nim znajdują się imiona Allaha, Mahometa i imina czterech kalifów. |
Niedaleko meczetu można ujrzeć oryginalną wieżę zegarową z XVIII wieku, z której kiedyś co kwadrans płynęły dźwięki.
Nad miastem na wzgórzu Ilchov Bair na wysokości 450 m n.p.m. góruje największy pomnik w Bułgarii - Twórcy Państwa Bułgarskiego. Monumentalny kompleks rzeźb tworzą ogromne kompozycje przedstawiające postacie z historii Bułgarii, począwszy od chana Asparucha. Na szczyt góry prowadzą schody liczące 1300 stopni, tyle ile lat miała Bułgaria w 1981 roku, kiedy pomnikk budowano.
Pomnik odsłonięto 28 listopada 1981 roku, betonowa rzeźba składa się z 8 brył, jej wysokość to 70 m, szerokość 140 m, pod budowę wydobyto 2300 m3 ziemi, zużyto 2400 ton zbrojenia i 50 000 m3 betonu. Autorami projektu pomnika są Krum Damyanov i Iwan Slarow.
W pobliżu Szumen w odległości 16 km znajduje się Madara, wyjątkowe miejsce nie tylko dla Bułgarów.
Madara była jednym z najważniejszych miast Tracji, której starożytne ziemie znajdują się na terytorium Bułgarii, Grecji i Turcji. Miasto Trakowie założyli w 500 r. p.n.e., na ruinach trackiego grodu Rzymianie zbudowali miasto należące do Imperium Rzymskiego.
W Madarze archeolodzy odnaleźli ślady człowieka z epoki paleolitu i neolitu, świątynie Traków, protobułgarów, Rzymian z I wieku i bazylikę chrześcijańską z okresu Pierwszego Państwa Bułgarskiego.
W Madarze znajduje się relief skalny, tzw. Jeździec z Madary - jedyny tego rodzaju zabytek w Bułgarii z okresu wczesnego średniowiecza i jedyny taki zabytek w Europie. Unikalna płaskorzeźba w 1979 roku została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, zaś 22 czerwca 2008 roku została uznana za światowy symbol Bułgarii, a w referendum zatwierdzono symbol Jeźdźca z Madary na bilonie „€”.
Relief przedstawia jeźdźca na koniu, obok którego leży lew przebity włócznią (symbol pokonania wroga), za jeźdźcem biegnie pies, a nad nimi krąży orzeł. Płaskorzeźba otoczona jest napisami w języku greckim, opiewającymi czyny chanów bułgarskich od czasów Treweła (701-718 ) do Omurtaga. Historycy uważają, że wyobrażony jest tutaj chan Terweł, syn i następca Asparucha.
Terweł uważany jest za wybitnego władcę, który odważył się najechać stolicę Bizancjum i pertraktować z Justynianem II, z którym to zawierał sojusze, zrywał je, który gościł cesarza, walczył z Justynianem i był mu równy! Nigdy później żaden władca bułgarski nie był tak potężny i waleczny. Dlatego też relief z Madary stał się symbolem Bułgarii.
Pieczęć chana Terweła z VIII wieku |
Od 1966 roku przyznawany jest cudzoziemcom przez prezydenta Bułgarii - Order Jeźdźca z Madary.
Madara to nie tylko skalna płaskorzeźba, ale także kompleks archeologiczny Narodowego Rezerwatu Historyczno-Archeologicznego, gdzie znajdują się jaskinie, groty, twierdza, pogańskie świątynie. To miejsce nazywane jest także "bułgarską Troją".
W herbie Szumen umieszczony jest wizerunek Jeźdźca z Madary.
Polecam!
Na razie przejrzałam na szybko - ale jeszcze wrócę - cieszę się, ze po długim milczeniu wróciła ci wena twórcza.
OdpowiedzUsuń:) Jakoś ta moja "wena twórcza" za żadne skarby nie chciała być kompatybilna z pracą i zawirowaniami zdrowotnymi i jeszcze z całą masą innych zawirowań. Jak jedno działało to drugie szwankowało. Teraz staram się nadrabiać przeróżne zaległości, jestem ciekawa na ile mi starczy przebudzonej weny. :))
Usuń....
Zapraszam serdecznie do moich, niejednokrotnie przydługich opowieści z podróży. Bułgaria mnie oczarowała i jednocześnie trochę zasmuciła, bo perełki krajobrazu, architektury są wplecione w pozostałości po szarym socjalizmie. Niby ładnie, ale czuje się jakiś dysonans.
W Bułgarii byłem, ale o tych ciekawych miejscach nie słyszałem. Zresztą nasz pobyt w Bułgarii był bardzo krótki i raczej z tych przy okazji. Nie ciągną nas szczególnie plaże a z tym kojarzyłem Bułgarię, nas zachwycił przede wszystkim Monastyr Rilski, ale to co prezentujesz też warte jest uwagi. Może więc kiedyś się uda i skorzystam z podpowiedzi. Bardzo serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBlogi, o przeróżnej tematyce i formie tworzenia, oprócz pamiętnika osoby piszącej, są podpowiedzią - co, jak, gdzie, kiedy. Gdyby nie blogi internautów to o niektórych zakamarkach świata nie miałbym bladego pojęcia i są także inspiracją do kolejnych podróży.
UsuńBułgarię dopiero poznaję, a części zachodniej zupełnie nie znam. O monastyrze Rilskim tylko czytałam i oglądałam relacje. To miejsce jest przepiękne! Góry Bułgarii zaserwuję sobie w kolejnym odkrywaniu tego kraju.
A co do Czarnego Morza to ma swój urok, a bułgarskie plaże mają swój specyficzny wdzięk. Mnie zauroczyły plaże w Topoli ukryte pod przepięknym klifem czy też Nesebyr i Sozopol, malownicze widoki z przylądka Kaliakra.
Serdecznie pozdrawiam i miejmy nadzieję, że uda się nam zobaczyć jeszcze wiele, wiele cudów tego świata. :))
Mnóstwo ciekawostek z polskimi akcentami w tle i pięknych legend! A twierdza rzeczywiście robi wrażenie swym ogromem. Ciekawe miejsce odkryłaś, gdzieś pośród bułgarskich pól i wzgórz:)))
OdpowiedzUsuńBułgaria to skarbnica ciekawostek, legend, zabytków i ciekawych miejsc. Udało mi się zobaczyć i poznać tylko niewielką ich część.
UsuńZobaczenie płaskorzeźby Jeźdźca z Madary było w moich planach podróżniczych... i udało mi się tam dotrzeć. To jest niezwykle popularne miejsce wśród Bułgarów - symbol państwowości i ciągłości państwa bułgarskiego. Serdecznie polecam odwiedzenie tego miejsca.
Lubię Bułgarię, choć na razie zwiedziłam ją tylko troszkę. Może przyjdzie na nią jeszcze czas, jak zdążę:)))
UsuńBułgaria w pierwszej odsłonie trochę mnie rozczarowała, ale gdy moja podróż nabrała czasu i dystansu to zmieniłam zdanie i planuję kolejną podróż do tego państwa. Taki zachwyt, który wyłania się po czasie posiadają tylko nieliczne kraje, które wołają: Testuję ciebie podróżniku, jeśli nie będziesz marudził i wybrzydzał pokażę ci nietuzinkowe piękno Bułgarii. :)))
Usuń...
Uleńko, nie wolno tak myśleć, trzeba marzyć sięgając ponad chmury i czas. Marzenia i dążenie do realizacji napędzają wewnętrzny motor do działania dbając by nie zardzewiał. Życzę Tobie pięknych podróży na przekór złośliwym chochlikom, które testują naszą energię.:)))