"Co serce mi ściska
I dręczy, i gna,
Że z domu chcę pędzić
Gdzieś w dal bez dna?
Jak groźne są chmury
O szczyty skał drą!
Tam chciałbym się dostać,
Gdzie ścieżki się rwą!"
"Tęsknota" Jan Wolfgange Goethe
Évora jest największym miastem portugalskiego rejonu Alentejo (nazwa nadana przez Rzymian, oznacza "za rzeką Tejo"), gdzie duch XXI wieku przeplata się z historią sięgającą czasów Celtów, Rzymian, Wizygotów, Maurów, Chrześcijan... Miasto to łączy wszystkie style architektoniczne minionych epok i jest gratką dla miłośników wysublimowanej sztuki budownictwa.
A gdy do tego doda się, że Évora była kolebką humanizmu, rezydencją portugalskich królów i zarazem miejscem kwitnącego handlu na szlaku północ-południe Portugalii, siedzibą wielu klasztorów, to takie zapętlenie sprawia, że wizyta w tym mieście dostarcza niezapomnianych wrażeń.
Évora jest po prostu piękna, i ma to coś, za czym turysta świadomie lub też nie, podąża. Może to duch minionych wieków opiekuje się nadal miastem ?
Nie dziwię się, że Portugalczycy i turyści orzekli, że Évora jest jednym z najbardziej romantycznych średniowiecznych miast Portugalii, w 1986 roku została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Jest zaliczana do grona najstarszych miast Starego Kontynentu.
Zapraszam na spacer po historycznej Évorze, ukochanym mieście Portugalii, by wspólnie poszukać romantyzmu. Żeby nie zdenerwować Portugalczyków to po cichu się przyznam, że widziałam bardziej romantyczne miasta. :))
Widok na Evorę z katedry. |
Miasto jest na tyle duże, że można się zgubić i zarazem małe - nie przytłacza swym ogromem i urbanistyką. Co ciekawe stolicę Alentejo obecnie zamieszkuje połowa mieszkańców w porównaniu ze średniowieczem.
Évora była stolicą celtyckiego plemienia Eburona, w starożytności zaś stolicą Luztenii (nazwa pochodzi od mieszkańców zamieszkujących półwysep Iberyjski) i nosiła nazwę Ebora. W 57 roku p.n.e Rzymianie podbili miasto i otoczyli Eborę murem, którego pozostałości można zobaczyć jeszcze dziś.
Fragment obronnych murów Evory. |
Mury Evory zostały w 1922 roku wpisane do rejestru zabytków narodowych Portugalii. |
Z tego okresu pozostała piękna świątynia Diany (Templo Romano), bogini łowów, zbudowana w stylu korynckim w I w. n.e. Prawdopodobnie jednak została wybudowana na część Oktawiana Augusta. Została zniszczona w V wieku przez germańskich najeźdźców.
Kapitele i podstawy ostałych 14 kolumn są wykonane z marmuru pochodzącego z Estremoz, mają wysokość 3,5 metra, zaś trzony kolumn są wykonane z granitu. Świątynia mimo częściowych zniszczeń dość dobrze się zachowała ponieważ w średniowieczu przekształcono ją wfortecę, została otoczona murem, a w powstałym wnętrzu do 1836 roku funkcjonowała... rzeźnia.
Pozostałości po świątyni odsłonięto dopiero w XX wieku i jest obecnie jednym z symboli Évory.
W takiej scenerii moje ulubione cappuccino smakuje wybornie. |
Za kolumnadą widoczny były klasztor Loios, gdzie znajduje się pousada czyli państwowy luksusowy hotel. |
Między kolumnami prześwituje kopuła katedry (Sé) pw. Wniebowstąpienia Najświętszej Maryi Panny. |
Kościół św. Jana Ewangelisty w Evorze |
Troszeczkę odbiegłam od historycznego kalendarium zamieszczając zdjęcia z czasów panowania Portugalczyków w Evorze.
W czasie Wędrówek Ludów w VI wieku Evora była pod panowaniem Wizygotów. Miasto podbił w 584 roku wizygocki król Leowigilda Wtedy też nastąpił powolny upadek Evory. Jedynym zabytkiem po Wizygotach jest kamienna wieża Torre de Sisebuto.
W 715 roku Evorę zdobyli Maurowie pod dowództwem Tarika Ibn Zigada i przez 450 lat byli właścicielami miasta, które wtedy nazywało się Yaburah. Wówczas w mieście funkcjonowały dwa meczety.
Tarik Ibn Zigada, który w 715 roku zdobył Evorę. |
|
Wąskie uliczki Evory |
Plątanina wąskich evorskich uliczek, które są niezwykle urokliwe. |
Largo Luis de Camoes |
To ciekawa postać z pogranicza bohatera, szpiega i okrutnego zbójcy, który za swoje czyny popadł w niełaskę króla Afonso Henriques'a. Geraldo był po prostu rzezimieszkiem, posiadał własny 350. osobowy oddział, który kradł, rabował zarówno chrześcijan jak i Maurów.
By zdobyć przychylność króla i wrócić do jego łask, Geraldo Nieustraszony wraz z pięcioma wiernymi mu towarzyszami zaatakował wieżę strażniczą Evory. Wieży na murach miasta bronił tylko ojciec z córką, która, notabene, była kochanką Geralda. Według legendy Geraldo wspiął się na wieżę po szczeblach z wbitych włóczni zabijając zaskoczonych strażników. Uczynił przy tym okropny hasał odciągając uwagę Maurów, a w tym samym czasie banda Geralda zaatakowała miasto z innej strony.
W herbie Evory umieszczono ten makabryczny moment odbicia miasta z rąk Maurów.
Król Afonso mianował byłego rzezimieszka gubernatorem Evory i Wysokim Obrońcą Granic Alentejo. Został także szpiegiem, przebywał w Ceucie, ale szpiegostwo zostało wykryte przez Maurów i Geraldo został zgładzony.
W herbie Evory widnieje wizerunek Geralda Nieustraszonego.
Chyba współczesna polityka poprawności nie pozwoliła by na postawienie takiego pomnika. |
Nawet na kwiatowej rabacie znajduje się Gerald Nieustraszony. |
Plac jest tak zaprojektowany, że prowadzi do niego osiem ulic, a fontanna ma osiem ujść wody.
Fontannę zaprojektował Afonso Alvares, zastąpiła ona znajdujący się tu od czasów rzymskich Łuk Triumfalny.
Chyba odpowiedniego patrona ma Praca do Giraldo z historią makabrycznego zdobycia miasta, bo tutaj, w czasach Inkwizycji, odbywały się publiczne egzekucje. Na tym placu śmierć poniósł książę Bragenzy. Kroniki podają, że na placu, podczas 200 lat działalności Inkwizycji wykonano ok. 22 tyś. egzekucji. Straszne były to czasy!
Obecnie po tych makabrycznych czasach została tylko pamięć zapisana w kronikach, a plac egzekucyjny zamienił się w miejsce spotkań mieszkańców i turystów. Plac otaczają urocze kamienice z podcieniami, które w czasie południowych upałów dają cień i schronienia od słońca.
Plac Giraldo z fontanną i kościół pw. św. Antoniego. |
Wspomniałam o akwedukcie, który w minionych wiekach dostarczał wodę m.in. do miejskich fontann, jego budowa rozpoczęła się latach 30. XVI wieku. Woda była pobierana ze źródła Graca do Divor oddalonego ok. 18 km od Evory. Akwedukt - Aqueduto da Agua de Prata (Akwedukt Srebrnej Wody) zaprojektował Francisco de Arruda, który także jest autorem symbolu Lizbony - słynnej Torr de Belem w Lizbonie.
Torr de Belem w Lizbonie, która zaprojektował Franciso de Arruda. |
Akwedukt Srebrnej Wody i w oddali widoczne zabudowanie Starówki Evory |
Katedra powstała na fundamentach zburzonego meczetu i jest największym średniowiecznym kościołem w Portugalii, wnętrze świątyni ma powierzchnię piłkarskiego boiska! Katedra reprezentuje wiele stylów architektonicznych, które w przedziwny sposób współgrają ze sobą.
Budowa Sé była wzorowana na świątyni z Coimbry, Lizbony Salamanki i Zamory.
Katedra w Evorze, wieże zostały dobudowane w XVI wieku, w prawej wieży mieści się dzwonnica | . |
Wejście do katedry w Coimbrze |
Wejście do katedry w Evorze, portyk zdobią rzeźby dwunastu apostołów, które umieszczono w 1330 roku. |
Główny portyk zdobią rzeźby 12 apostołów.
Katedra może poszczycić się jednymi z najstarszych organów w Europie, które pochodzą z 1562 roku.
Katedrę wieńczy przepiękna kopuła wykonana w stylu manuelińskim, którą pokrywa imitacja dachówek w kształcie rybich łusek, kopułę otacza 8 wieżyczek z podobnymi elementami architektonicznymi.
W głównym ołtarzu znajduje się obraz Matki Boskiej Anielskiej namalowany przez Włocha Agostino Masucci. |
Krucyfiks nad głównym ołtarzem zaprojektował Manuel Dias na podstawie obrazu nadwornego malarza Vieiry Lustano |
Ośmioboczna kopuła katedry w stylu manuelińskim. |
Widok na Evorę z dachu katedry. |
Przepiękną renesansową budowlą jest kościół wraz klasztorem Matki Boskiej Łaskawej (Igreja Nossa Senhora da Gracia), który zaprojektował Francisco de Arruda. Kościół jest własnością Południowego Regionu Wojskowego. Część wyposażenia świątyni przeniesiono do pobliskiego kościoła św. Franciszka.
Portyk kościoła zdobią rzeźby mitologicznych Atlasów. |
Kolejną świątynią, którą warto odwiedzić w Evorze jest kościół pw. św Franciszka i przylegający do klasztor z osobliwą i dość makabryczną Kaplicą Kości - ossuarium, których na świecie jest tylko kilka, w tym jedna w Polsce w Kudowie-Zdroju.
Kościół pod wezwaniem św. Franciszka w Evorze. |
Nad wejściem do kaplicy widnieje napis "My, kości tutaj poległe, waszych kości oczekujemy".
"My, kości tutaj poległe, waszych kości oczekujemy", taki widnieje napis nad wejściem do Kaplicy Kości. |
W trumnie znajdują się szczątki trzech mnichów, pomysłodawców Kaplicy Kości. |
Vis a vis kościoła św. Franciszka usytuowana jest część byłego Pałacu Królewskiego/Pałacu św. Franciszka/ Pałacu króla Manuela I. Jest to Galeria das Damas, niedostępna dla zwiedzających.
Galeria das Damas, część dawnego Pałacu Królewskiego w Evorze. |
Vasco da Gama przez sześć lat mieszkał w Evorze (1484-1992), studiował na Uniwersytecie astronomię i nawigację. Jego dom, w roku 1591, sprzedali spadkobiercy Trybunałowi Świętego Urzędu Inkwizycji Evory gdzie zostały urządzone pokoje gościnne. Obecnie w byłym domu Vasco da Gamy przebywają jezuici.
Chyba najbardziej w Evorze podobał mi się główny budynek Uniwersytetu, który można zwiedzać, nawet podczas zajęć. Wstęp na teren uczelni jest płatny, ale mi się udało wejść za darmo, bo niezwykle życzliwy żak otworzył mi kartą-czytnikiem tylne drzwi przeznaczone dla studentów. :)))
Uniwersytet w Evorze (Universidade de Évora) jest drugą, po Coimbrze najstarszą uczelnią w Portugalii.
W 1551 roku jezuici założyli w Evorze Kolegium Ducha Świętego, osiem lat później z inicjatywy kardynała Dom Henryka, przyszłego króla Henryka I, kolegium otrzymało status Uniwersytetu, co potwierdził papież Paweł IV w wydanej bulli. Inauguracja roku akademickiego miała miejsce 1 listopada 1559 roku. Na Uniwersytecie w Evorze nauczano filozofii, teologii, moralności, retoryki, gramatyki z wyłączeniem medycyny, prawa cywilnego i części prawa kanonicznego. Za króla Pedro II naukę na Uniwersytecie rozszerzono o matematykę, geografię, fizykę, architekturę wojskową.
Dwieście lat później od daty rozpoczęcia działalności Uniwersytetu, 8 lutego 1759 roku oddziały kawalerii zamknęły uczelnię, na podstawie dekretu o wydaleniu jezuitów z Portugalii. Wykładowcy uniwersyteccy zostali przewiezieni do Lizbony i i uwięzieni w twierdzy Junqueria.
Od tej daty Uniwersytet w Evorze zaprzestał działalności.
Dopiero w 1973 roku powołano Instytut Uniwersytecki w Evorze, który wygaszono i na jego miejsce dekretem z 11 sierpnia 1973 roku, ówczesnego ministra edukacji, został przywrócony Uniwersytet, który rozpoczął działalność 10 listopada 1975 roku.
Logo Uniwersytetu w Evorze, które nawiązuje do Kolegium Ducha Świętego. |
Główne wejście Uniwersytetu w Evorze |
Wejście do byłej kaplicy. |
Sala dos Actos, była kaplica z XVIII wieku, w której obecnie są wręczane dyplomy ukończenia studiów na Uniwersytecie w Evorze |
Sala dos Actos i portret króla Sebastiana I, ostatniego z rodu Aviz i króla Henryka. |
Jedna z sal wykładowych na Uniwersytecie w Evorze. |
Klatka schodowa wyłożona płytkami azulejos. |
Zdobienie sufitu biblioteki uniwersyteckiej pochodzi z 1708 roku |
Czytelnia/biblioteka Uniwersytetu w Evorze |
Biblioteka uniwersytecka w Evorze |
Mini fontanna zdobiąca hol uniwersytecki. |
Uniwersytecki kościół pw. Świętego Ducha w Evorze. |
Pałac został zbudowany w 1800 roku przez Jaao Zuzarte Cida, następnie został przejęty przez rodzinę Caldeina Castelo Branco, pałac był własnością rodziny do lat 80 XX wieku (rewolucja goździków, 1974 r.).
Żeby zwiększyć potencjał romantyzmu w Evorze należy wspomnieć o tajemniczej kobiecie, która w legendach jest także czarownicą, czarodziejką.
Jest nią Czarownica z Evory- Bruxa de Evora, która prawdopodobnie żyła za czasów panowania króla Portugalii Afonso Henriques'a (1109-1185).
Jej wizerunek, tak jak przystało na prawdziwą czarownicę i kobietę, jest zmienny. Raz jest przedstawiana jako kobieta czarująca, powabna a innym razem jako wiekowa pani spacerująca z sową na ramieniu i grająca na lutni.
Czarownica z Evory posiadła tajniki wiedzy czarnoksiężników ze Wschodu, potrafiła czarować, rzucać klątwy ale także wcielała się w ziemskiego Amora, łączyła kochanków, wyczarowywała miłość. Znała moc ziół, eliksirów, tajemniczych substancji. Jednym słowem miała moc! Była znana w całej Portugalii jak też za sprawą żeglarzy, także w Brazylii.
Może to za sprawą czarów słynnej czarownicy, Evora emanuje romantyczną tajemniczością? Kto wie...
Może Bruxa zakłada turystom i mieszkańcom niewidzialne różowe okulary, coś dosypuje do kawy, by Evora jawiła się jako wyjątkowe miasto Portugalii.
Bardzo mi odpowiadało zwiedzanie Evory na dopalaczach serwowanych przez czarownicę! :))
Polecam także:
Tomar w Portugalii - templariusze, Umberto Eco, piękno i tajemnice
Beja - najgorętsze ( i nie tylko) miasto w Portugalii
Nic o tym mieście nie słyszałem a tu taka perełka. Dziękuję, że dzięki Tobie wiele się dowiedziałem i za wirtualny spacer po mieście :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że odkryłeś Evorę. Na pewno warto odwiedzić to miasto, bo jest urocze.
UsuńDzięki Twoim opowieściom, także i ja odkrywam piękny świat. Serdecznie pozdrawiam.
Dziękuję za miły komentarz. :)
OdpowiedzUsuńMiasto, którego nie udało mi się zobaczyć. Zapoznając się z Twoją relacją, tym bardziej żałuję. Sporo uroczych detali. Kaplica kości chyba znacznie większa niż w Faro. Mury wyglądają groźnie.
OdpowiedzUsuńEvorę udało mi się zobaczyć dwukrotnie, to bardzo klimatyczne miasto i na dodatek tętniące życiem. A ja niestety nie byłam w Porto, czego bardzo żałuję.:))
UsuńBardzo fajnie napisane. Pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa.
UsuńPozdrawiam z Suwalszczyzny.
Z wielką przyjemnością przeczytałam wszystko "od deski do deski" dotyczące miasta, które skradło moje serce . Myślę, że do Evory jeszcze raz się wybiorę, bo mam taki plan .
OdpowiedzUsuńEvora także i mi bardzo się podobała. Nie tylko do tego miasta chętnie bym powróciła, ale także z przyjemnością odwiedziłabym inne miasta Portugalii.
UsuńŻyczę ponownej podróży na Półwysep Iberyjski. :))