czwartek, 23 listopada 2017

Tam gdzie spotyka się raj z piekłem czyli Hierapolis w Turcji.

                                         "W żywiole powietrza, lądu, morza, i pieczar podziemia
                                           Żeby przez krótką chwilę nie było śmierci
                                                           I czas nie rozwijał się jak nitka z kłębka rzuconego w przepaść"                                                                          "Ogrody ziemskich rozkoszy"
                                                                          Czesław Miłosz
Jest wiele miejsc na świecie, które kojarzą się z przysłowiowym Rajem, Edenem, Elizjum; są także takie miejsca, które nie mają nic wspólnego z sielanką i błogostanem. Mam na myśli   ziemskie przybytki piękna, luksusu, zachwytu i takie miejsca, o których mówimy - że "moja noga więcej tam nie postanie". Pomijam tereny objęte wojną, terrorem, klęskami, kataklizmami - bo to zupełnie inny rozdział relacji człowiek - przyroda - cywilizacja - człowiek. Wspomniałam o tym, bo nie chcę, aby ktoś mi zarzucił, że zbytnio idealizuję rzeczywistość, lub też nie dostrzegam ziemskich tragedii. Dostrzegam i to bardzo, ale trudno jest nieustannie rwać włosy z głowy i zamieniać się w płaczkę, która roni łzy nad tragediami świata. Trzeba zwracać uwagę na zło, ale nie należy go gloryfikować.
Pośród wielu kamyków, które tworzą ziemską układankę dobra i zła, znajdują się puzzle, które są barwne, kolorowe i pełne uśmiechu. Taki rewers i awers o odmiennych obliczach, ale jednak tworzących nierozerwalną całość. Zanim pospaceruję po "ulicach"  Hierapolis trochę "pofilozofuję" czym dla człowieka jest szczęście i dobro. Ot, dopadła mnie taka refleksja. :)

Bazylika Bizantyńska w Hierapolis
Ano właśnie, każdy z nas odbiera szczęście inaczej, bo... każdy z nas jest inny.
Za czasów Sokratesa, uważano, że aby być szczęśliwym człowiek musi się uwolnić od wszelkich luksusowych dóbr materialnych. Aha, już to widzę, jak ludzie pozbywają się luksusowych gadżetów, lub też luksusu dotykającego ciało i duszę, aby stać się szczęśliwym. Na pewno w jakimś stopniu stajemy się więźniami tego co cywilizacja nam oferuje, a luksusem w dzisiejszych czasach jest bycie np. całkowicie wolnym. To jest dopiero luksus. Na taki dobrowolny, świadomy "dobrobyt" bez dobrobytu stać tylko nielicznych.  A kto ma określać granicę naszej zachłanności na posiadanie i doświadczenie luksusu?  Z własnego doświadczenia wiem, że żadna reglamentacja towarów i wszelakich usług nie ma pozytywnego wpływu na człowieka. Chyba do dziś nie zostało rozstrzygnięte ile i czego potrzeba człowiekowi do szczęścia. Czy warto być minimalistą we wszystkich  dziedzinach życia, czy też opływać we wszelakie dobra?
Na pewno ascezę i minimalizm nie wszyscy wybierają jako swój drogowskaz życiowy. W bezliku dobra i zła,  można wyłuskać pochwałę ludzkiego szczęścia w postaci hedonizmu i epikureizmu. Czy krytyczne jest postępowanie, gdy dba się o potrzeby duszy i ciała? Zależy po której stronie barierki znajdujemy się...
Filozof Arystyp uważał, że celem człowieka jest osiągnięcie jak najwięcej zmysłowej przyjemności, że jedynym dobrem jest przyjemność, a jedynym złem to przykrość. Następca Arystypa - Epikur stworzył wiele wieków temu w Atenach szkołę filozoficzną, która zajmowała się etyką przyjemności. Tak, tak przyjemność duchowa i cielesna jest etyczna, tylko nie należy z nią przesadzać, bo nawet najsmaczniejsze kąski smakołyku w nadmiernych ilościach mogą powodować dysfunkcję organizmu:))
Popiersie Epikura, Muzeum Pergamońskie, Berlin
Epikur uważał, że doświadczając luksusu trzeba brać także pod uwagę skutki uboczne. Chyba większości z nas znane jest uczucie smaku przepysznej czekolady, która łechta prawie wszystkie zmysły, ale jeśli jest to enty kostka pralinki, to po pewnym czasie smakołyk wynaleziony przez Azteków i Majów staje się nie do zniesienia. Według Epikura przyjemnością może być także przyjaźń, przeżycia duchowe, artystyczne, pokonanie strachu i lęku.
To ten właśnie filozof od szczęścia głosił, że "śmierć wcale nas nie dotyczy, bo gdy istniejemy, śmierć jest nieobecna, a gdy tylko śmierć się pojawi, wtedy nas już nie ma" i że należy " żyć chwilą".
Chyba idealnym miejscem do cieszenia się błogością chwil jest Pamukkale, które stanowi dolny taras starożytnego miasta Hierapolis. W gorących wodach zażywali kąpieli mieszkańcy miasta, a także liczni przybysze łaknący uzdrowić ciało w wyjątkowych leczniczych źródłach Pamukkale.

Mapa przedstawiająca umiejscowienie Pamukkale i Hierapolis
Pamukkale i Hierapolis (fragmenty murów obronnych), Turcja
Ziemski/nieziemski krajobraz Pamukkale
Fragment murów obronnych  z IX i XII wieku w Hierapolis wtopionych w biel Pamukkale. 
Jeden z grobowców umiejscowiony na zboczu góry w Pamukkale.
 Pamukkale i w oddali Hierapolis
Hierapolis  w założeniach ówczesnych architektów  miało być miastem pełnym przepychu i luksusu, miastem w którym można pieścić umysł i ciało.  Już w 190 roku p.n.e. znajdowało się tutaj termalne sanatorium (łac. sanatorius - 'uzdrawiający') wykorzystujące gorącą wodę w trawertynach Pamukkale. Hierapolis wraz z miejscowością Laodycea i Kolosy tworzyło trójkąt ówczesnych uzdrowisk. W Hierapolis można było się cieszyć gorącą wodą wypływającą z góry Cokelez, w Laodycea letnią wodą z akweduktu, zaś w Kolosach zimną wodą płynącą z góry Kadmos. W III wieku p.n.e. na terenie obecnego Hierapolis znajdowały się świątynie usytuowane przy gorących źródłach.
Wiek później, za czasów panowania króla Pergamonu - Telephorosa, powstała  świątynia na cześć HERY, żony władcy. Tylko pozazdrość takiego podarunku :))
W drugiej połowie  II wieku p.n.e. król Pergamonu Eumenes II założył miasto HIERAPOLIS, które swą nazwę przejęło od imienia królowej Hery.

Eumenes II król Pergamonu, fundator miasta Hierapolis
Na chwilę zatrzymam się przy królu  Eumenesie II, to za jego panowania Pergamon w Azji Mniejszej stał się miejscem, gdzie sztuka, literatura sięgała wyżyn intelektualnych. Tutaj powstała słynna Biblioteka Pergamońska, ustępująca tylko Bibliotece Aleksandryjskiej. Aby zahamować konkurencyjność biblioteki z Pergamonu, władca Aleksandrii zakazał dostarczania papirusu produkowanego nad Nilem. Wobec nałożonego embarga Król Eumenes zapoczątkował produkcję - pergaminu. Nazwę ten nietypowy materiał pisarski wziął właśnie od królestwa Pergamon.
Już wracam do Hierapolis. :)
Na przestrzeni wielu wieków miasto przeżywało wzloty i upadki. Wszystkie klęski były związane z trzęsieniami ziemi. W 17 roku n.e. zostało całkowicie zniszczone przez kataklizm, wówczas "właścicielem" miasta był cesarz Tyberiusz. Za czasów Nerona miasto zaczęło się powoli podnosić z ruin. Największy rozkwit Hierapolis przeżyło za panowania cesarza Septymiusza Sewera (193-211 n.e.) i Karakali. Wtedy to miasto stało się ważnym ośrodkiem nauki i kultury i liczyło 80 tys mieszkańców. W Hierapolis można było spotkać Greków, Rzymian, Żydów a także chrześcijan.
Hierapolis stało się siedzibą biskupstwa z tej też przyczyny było ważnym ośrodkiem chrześcijaństwa. W XI wieku miasto najeżdżali Turcy seldżuccy, a od XIV wieku stali się właścicielami miasta.
W 1354 roku Hierapolis doświadczyło kolejnego trzęsienia ziemi i po tej tragedii nigdy się już podniosło z ruin.
Od XIX wieku, kiedy to trwają prace wykopaliskowe w Hierapolis, możemy podziwiać częściowo zrekonstruowane niektóre budowle starożytnego miasta.

Droga ułożona z kostki cementowej niezbyt pasuje do lekkiego stylu starożytnego miasta.

Bazylika bizantyńska z V wieku
Brama Domicjana zbudowana dla cesarza Domicjana. Brama zwana jest także Bramą Frontinusa na cześć jego budowniczego-architekta Julisa Sextusa Frontinusa
Kolumnada wzdłuż Forum.
Brama Domicjana/Frontinusa z I wieku n.e i główna ulica Frontinusa, nazwa na cześć rzymskiego prokonsula rezydującego w Hierapolis.
Brama bizantyńska z V wieku
Forum Romanum, czyli główna droga w Hierapolis. Szerokość drogi wynosi 13 metrów, a jej długość to ok. 1 km. Forum jest wyłożone wapiennymi kamiennymi blokami. 
Fontanna - Nimfeum  z II wieku.
Nekropolia rzymska zajmująca powierzchnię 2 km2, to jeden z najlepszych zachowanych antycznych cmentarzy.

Fragmenty świątyni Apollina
Hierapolis może pochwalić się przepięknym rzymskim amfiteatrem, który nadal jest rekonstruowany. Budowę teatru zapoczątkował w II wieku cesarz Hadrian, którego popiersie odnaleźli archeolodzy podczas prac wykopaliskowych. Teatr został zmodernizowany i przebudowany za rządów cesarza Septymiusza Sewera (193-211 n.ew.), którego wizerunek widnieje na reliefie frontonu sceny.
Teatr uległ zniszczeniu w 60 roku n.e. za czasów Nerona, już dwa lata po katastrofie teatr na 14 tysięcy widzów powoli powracał do życia. Ostatecznie jego pełna rekonstrukcja zakończyła się w 2006 roku, czyli budowa trwała 144 lat. W 343 roku została przebudowana orkiestra, powstały ruchome ekrany i zabudowania znajdujące się pod sceną oparte na kamiennych łukach.
Kamienne łuki pod sceną teatru w Hierapolis
Teatr posiadał 45 rzędów i mógł pomieścić kilkanaście tysięcy widzów. Scena teatru posiada 10 kolumn o wysokości 3,66 metra, 5 bram i 6 nisz. Jest ozdobiona rzeźbami przedstawiającymi cesarza Severusa jako Jupitera, któremu towarzyszą żona i synowie Karakalla i Geta. Można także zobaczyć rzeźby przedstawiające życie Dionizosa (od urodzenia i podróż po Azji) ciągnionego na wozach przez lamparty, otoczonego przez Satyry, obok ukazana jest procesja bogini Artemidy i Niobe.
Świątynia Apolla i rzymski teatr.



Teatr w Hierapolis widziany "od tyłu".
W hierapoliskim amfiteatrze co jakiś czas odbywają się spektakle teatralne, koncerty muzyki poważnej i mniej poważnej. Tutaj występował turecki piosenkarz muzyki pop, obiekt westchnień  wielu pań.


A teraz przenoszę się na ciemną stronę Hierapolis
Tak dla równowagi psychicznej, chyba należy zerknąć w mroczne zakątki Hierapolis, aby nadmiar słodkiego luksusu zbytnio nie zaszkodził duszy i ciału. :))
                                  "Gdyby nie było ziemi, czy byłoby Piekło".
                                                                Czesław Miłosz
W tytule postu wspomniałam o piekle w Hierapolis. Ekipa włoskich archeologów odnalazła na terytorium Hierapolis dość ciekawe, a zarazem przerażające miejsce - jest to brama Plutona, wejście do świata podziemnego, gdzie urzęduje bóg bogactwa, drogocennych kruszców, nasion i... zmarłych.
Brama Plutona w Hierapolis
W mitologii greckiej bogiem podziemia był Hades,  Rzymianie nazywali go Plutonem/Pluto czyli "panem bogactwa". Był to wyjątkowy bóg, ponieważ jako jedyny nie posiadał własnych świątyń, był nieprzekupny i nieprzejednany, był obojętny na ludzki los, nie zwracał uwagi na ich modlitwy.  Został oślepiony przez Zeusa, aby obdzielał ludzi bogactwem na chybił trafił. Nad niewidomym Plutonm/Hadesem zlitował się Asklepios ← (tutaj można przeczytać o bogu, który potrafił uzdrawiać) i przywrócił mu wzrok.  Atrybutami Plutona był róg obfitości, "czapka niewidka" uszyta z psiej skóry, która zapewniała bogu niewidzialność oraz  klucz i berło.
W rządzeniu światem podziemia, pomagała Plutonowi Persefona - bogini kiełkującego ziarna, którą bóg podziemia porwał do swego królestwa. Było trochę zamieszania z tym porwaniem, bo świat zaczął zamieniać się w zimną pustynię, rozzłoszczona matka Persefony, Demeter, zabrała ziemi urodzajność. Zeusowy wyrok w tej sprawie sprawił, że żona Plutona spędzała pół roku na ziemi, a drugie pół w podziemnym świecie męża. W taki oto sposób mamy na świecie pory roku.
"Porwanie Persefony", 1638 rok, Peter Paul Rubens, Muzeum Prado
W pilnowaniu podziemnego świata Plutonowi pomagał trójgłowy pies - Cerber. Bogowi świata podziemnego składano ofiary ze zwierząt, które były pokryte czarną sierścią.
Pluton i trójgłowy pies - Cerber, 1592 rok, Agostino Carraci, Galeria Muzeum Estene Modena, Włochy
Brama Piekieł w Hierapolis to skalna szczelina, nad którą został zbudowany ofiarny ołtarz ku czci bogini Kybele - bogini płodności, urodzaju, wiosny, strażniczki zmarłych, obronnych miast. Niezwykła bogini należy do panteonów bóstw starożytnej Frygii, a Hierapolis znajdowało się na jej terytorium.
Mitologia Greków, Rzymian i Frygan, jak widać, ma wspólną boginię, która opiekuje się ziemską fauną i florą.
Bogini Kybele, terakotowa figurka z 350 roku p.n.e , Luwr, Francja
Wracam jednak do Plutonium, bo chcę wyjaśnić, dlaczego ta niepozorna szczelina w skale ma być wejściem do królestwa Hadesa. Kiedyś to miejsce było otoczone mroczną tajemnicą, tutaj umierali ludzie, ginęły zwierzęta, tylko kapłani mogli udać się do tajemniczej otchłani i powracać żywymi stamtąd . XX wiek rozszyfrował tę zagadkę. Po prostu z wnętrza skał wydobywają się trujące gazy, zwłaszcza dwutlenek węgla. Ten sam gaz sprawia, że z wody wytrąca się wapń pokrywający skały Pamukkale. Ówcześni kapłani opiekujący się Plutonium zapewne używali  czegoś na wzór"masek przeciwgazowych". W oczach ludzi uchodzili za nadzwyczajnych kapłanów, którym Pluton i kraina podziemia jest niestraszna. Dziwne rytuały kapłanów Plutonium opisał w I wieku Strabon w dziele "Geografia".
Brama Piekła czyli Plutonium w Hierpolis


Hierapolis to także miejsce ukrzyżowania - ukamienowania  Apostoła Filipa. To tutaj w 81 roku apostoł zakończył swój ziemski żywot. Mieszkańcom Hierapolis, Żydom, nie podobały się nauki, które wygłaszał Filip, wobec tego został skazany na karę śmierci.
"Święty apostoł Filip" 1611, Rubens, Prado Muzeum Hiszpania
"Święty Filip" 1621 r. Anthony van Dyck Kunsthistorisches Muzeum Vienna Austria
Filip był rybakiem w Betsaidzie i na wezwanie Jezusa "Pójdź ze mną" został Jego uczniem i apostołem. Miał wówczas 27 lat. W podróży apostolskiej towarzyszyła mu nowo poślubiona żona. Oboje małżonkowie zginęli w Hierapolis.
"Kiedy Filip już prawie całą Scytię nawrócił do wiary Chrystusa, został w Hierapolu w Azji przybity do krzyża i kamieniami obrzucony i takim chwalebnym męczeństwem  zakończył życie swoje".
Apostoł Filip poniósł śmierć męczeńską w 81 roku. Niektóre kroniki podają, że został powieszony na krzyżu głową w dół, ale śmierć nie nadchodziła szybko, wobec tego oprawcy powiesili apostoła Filipa na krzyżu w kształcie litery T i dodatkowo, późniejszego świętego, ukamienowali. Od gradu kamieni zginęła także żona Filipa, która opłakiwała pod krzyżem śmierć męża. W źródłach historycznych jest też wzmianka, że w ten sam sposób zginęły dwie córki Filipa, zaś córka Lea kontynuowała dzieło ewangelizacji i nazwana ją "prorokinią z Hierapolis". Inne źródła także podają, że były to córki świętego Filipa z Krety.
"Śmierć św. Filipa" 1639r Josepe de Ribera Muzeum Prado
"Śmierć św. Filipa" 1648 r. Palais des Beaux Artis de Lille Francja
Relikwie świętego apostoła Filipa znajdują się w kościele 12 Apostołów w Rzymie, także w monasterze "Świętego Krzyża" w Omodos na Cyprze.
27 lipca 2011 roku profesor Francesco D'Andira odkryła grób apostoła Filipa, który usytuowany jest 100 metrów od świątyni- martyrium w Hierapolis. Świątynia upamiętniająca śmierć apostoła została wybudowana ok. II  wieku przez chrześcijan.
Wejście do martyrium św. Filipa w Hierapolis
Kiedyś był to ośmiokątny budynek o wymiarach 20 x 20 metrów dzisiaj pozostały z  oktagonalnej świątyni tylko ruiny. Budynek uległ zniszczeniu w wyniku pożaru i trzęsienia ziemi.  
Kościół p.w. 12 Apostołów, Rzym
Relikwie (głowa) św.apostoła Filipa w klasztorze w Omodos na Cyprze
Gablota z relikwiami św. apostoła Filipa i fragment liny z Krzyża Świętego Golgoty, Omodos, Cypr
W Hierapolis w II wieku przebywał Papis, towarzysz Polikarpa ze Smyrny, uczeń apostoła Jana.
Tutaj także nauczał współpracownik św. Pawła - Epafras.
W Hierapolis urodził się stoicki filozof Epiktet (50-125), którego jedno ze stwierdzeń jest myślą przewodnią wielu podróżników.
"Raz zobaczyć jakąś rzecz znaczy więcej, niż sto razy o niej słyszeć"
Epiktet, rycina z 1715 roku
Pierwsze prace wykopaliskowe w Hierapolis  rozpoczęły się w XIX wieku; przeprowadził je niemiecki archeolog Carl Humann. W 1889 roku na terenie starożytnego miasta działała firma - "Altertumer von Hierapolis". W 1957 roku pracami w Hierapolis kierował Włoch Paolo Verzone. Od 2001 roku pracami archeologicznymi kieruje zespół  pod kierownictwem  dr Darii de Bernardi Feerrro z Włoch.
W 1988 roku miasto i Pamukkale zostało wpisane na listę UNESCO.
W Hierapolis nieustannie trwają prace wykopaliskowe i rekonstrukcyjne. Jeśli trzęsienie ziemi nie zniszczy ponownie tego miejsca, to wiele pokoleń turystów będzie mogło podziwiać starożytne miasto, gdzie  kiedyś wspólnie istniało piekło i raj.
                    

Jedynym mankamentem w Hierapolis jest zbudowana droga wyłożona kolorową cementową kostką Jakoś ta radosna twórczość rekonstruktorów nie pasuje do starożytnego miasta.
Hierapilis przecina droga ułożona z kolorowej cementowej kostki brukowej.
Niezwykle ciekawym obiektem są dawne łaźnie rzymskie, w których obecnie mieści się Muzeum Hierapolis. Można tutaj oglądać zdobione sarkofagi odnalezione w pobliskiej nekropolii. rzeźby, posągi, elementy architektoniczne.

Hierapolis, oprócz finezyjnych budowli i architektury w stylu szkoły z Afrodyzji, ciekawej historii posiadało i nadal posiada leczniczą wodę w Pamukkale, która to była przyczynkiem do zbudowania miasta pełnego luksusu.
Obecnie turystom i kuracjuszom udostępniony jest jeden basen zwany Świętą Sadzawką lub Basenem Kleopatry, bo ponoć Marek Antoniusz podarował królowej niezwykłe spa z wodą leczniczą. Inna legenda opowiada, że woda ma moc obdarowywania kuracjuszy ponętną urodą.
A gdyby komuś nie odpowiadało pływanie pośród kolumn w Basenie Kleopatry może skorzystać z atrakcji, które oferuje Pamukkale Natural Park. Tam także można się cieszyć leczniczą wodą, która spływa z góry Cokelez.

Życzę wszystkim odwiedzającym Pamukkale i Hierapolis miłych chwil w towarzystwie historii, architektury i leczniczej wody.

10 komentarzy:

  1. Interesujące połączenie piekła i raju. Zdecydowanie wolę raj.
    Piotrek

    OdpowiedzUsuń
  2. Doceniam Twoje przygotowanie tego posta,napracowałaś się bardzo..tyle cennych informacji..zwiedziłam z Tobą z przyjrmnością:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) Pisanie postów blogowych to niezwykle miła praca i zarazem ciekawe spędzanie wolnego czasu. Podczas pisania ponownie podróżuję i na nowo poznaję historię miejsc, które udało mi się zobaczyć.
      Dziękuję za miłe słowa i zapraszam do wspólnej zabawy w odkrywanie miejsc znanych i mało znanych. Hmm, ciekawy oksymoron - "odkrywanie miejsc znanych". :))
      Serdecznie pozdrawiam z ponurej o tej porze roku Suwalszczyzny.

      Usuń
    2. tak to prawda, czas poświęcony blogom czy swojemu czy wizyta u innych to nigdy nie jest czas stracony:)
      Pozdrawiam
      I do miłego:)

      Usuń
  3. Dzięki informacjom z tego bloga nareszcie wiem co mam na zdjęciach :) W Hierapolis byłem tydzień temu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że choć troszeczkę uatrakcyjniłam Twoje wspomnienia z pobytu w Pamukkale i Hierapolis. Mam nadzieję, że pobyt w Turcji był udany. :))

      Usuń
  4. Byłam w Hierapolis kilka razy. Miejsce robi niezwykle wrażenie. Świetne informacje w jednym miejscu dają obraz tego co zobaczyłam. Dziękuję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. W Hierapolis byłam tylko raz, ale chętnie bym tam powróciła. Jestem zakochana w Turcji, jest tam tyle pięknych i ciekawych miejsc do zobaczenia i odwiedzenia. Dziękuję za pozdrowienia i odwzajemniam się ukłonami z Suwalszczyzny

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze się czytało . Jedna uwaga , w Hierapolis nie ma amfiteatru ( piszesz , ze występują tam artyści)tylko teatr .

    OdpowiedzUsuń