środa, 27 kwietnia 2016

Pałac w Rundale - "Wersal" na Łotwie i tajemnice, zdrady, polityka... .

W poprzednim poście opisałam moje spotkanie z Jelgavą na Łotwie. Ozdobą tego miasta jest przepiękny pałac, którego pomysłodawcą i fundatorem był książę Kurlandii i Semigalii - Ernst Jan Biron. O historii i mieszkańcach pałacu w Jelgavie napisałam w tym poście.
A teraz zapraszam Czytelnika do kolejnego pałacu Birona, który znajduje się w Rundale, w odległości ok. 70 km od stolicy Łotwy, Rygi.
Budowa pałacu była wzorowany na podparyskim Wersalu, ale zanim opiszę tę przepiękną rezydencję, jak zwykle zaserwuję porcję historii. Bo przecież opis  pałacu bez rysu i zarysu historycznego byłby mocno spłycony.
Rundale, łotewski "Wersal"
... tak dla porównania - oryginał, czyli francuski pałac w Wersalu
Troszeczkę zwlekałam z opisem Rundale, bo chciałam w miarę dokładnie opowiedzieć o tym miejscu.  Gdy szukałam informacji o łotewskiej pałacowej perełce, to nie dawała mi spokoju informacja, że "Biron, 26 lipca 1735 roku nabył dobra w Rundale"... intrygowało mnie od kogo nabył rundalskie ziemie i co było tutaj zanim powstał pałac.
Przewertowałam mnóstwo stron internetowych, przewodników, albumów i udało mi się natrafić na historię tego miejsca.
I tak...
W miejscu, gdzie teraz znajduje się pałac w Rundale, znajdował się średniowieczny zamek, zbudowany ok. 1280 roku, ale ta informacja nie ma pewnego potwierdzenia w źródłach historycznych.
Najwcześniejsze dokumenty historyczne  są opatrzone datą 1457 roku, kiedy to po wybudowaniu zamku Kawalerów Mieczowych w Bauska ( to tylko kilka km od Rundale), ówczesny mistrz zakonu Johann von Mengede (Mengden) otrzymał jako lenno od  Henryka Vogeleru i Arnda Vindhovelu, ok 100 ha ziemi w Rundale.
Zamek Kawalerów Mieczowych w Bauska, Łotwa
W XV wieku powstał w Rundale zamek, którego budowę potwierdzają dokumenty. W 1505 roku zamek ten  kupił Otto von Grothus.
Herb rodu Grothus
Po raz pierwszy zamek został wymieniony w 1555r. w wykazie zamków Inflant. Nazwa miejscowości miała wiele odsłon -  niemiecka nazwa "Rundale" w starych dokumentach to: Ruwendall, Ruvendael, Rovenndaell, Ruwenthall, Rauhental, Ruendaell, Ruenthall; zaś  łotewska- Runde, Rundapils. Nazwa Rundale oznacza Dolinę Spokoju
Nad brzegiem niewielkiej rzeki - Islice powstał zamek należący do zakonu Rycerzy Mieczowych, zarazem była to rodowa siedziba inflanckiej gałęzi rodu Grothus. W 1681 roku von Grothus ze względu na długi został zmuszony do sprzedaży zamku. Stan wyposażenia zamku w chwili sprzedaży był niezwykle "imponujący"- 3 szafy, 7 łóżek i 23 krzesła!
26 czerwca 1735 roku zamek nabył Ernst Jan Biron za kwotę 42 000 talarów po  trwających dwa lata  negocjacjach kupna - sprzedaży.
Akt potwierdzający kupno zamku w Rundale przez Ernsta Jana Birona
Ernst Johann von Biron, książę Kurlandii i Semigalii
Pałac w Rundale, był letnią rezydencją książąt Kurlandii, rodową zaś siedzibą był zamek w Jelgavie ( dwa lata po rozpoczęciu budowy pałacu w Rundale także i w Jelgavie powstał okazały pałac na miejscu wyburzonego zamku). 
Do Rundale przybył, na zaproszenie księcia Birona, włoski architekt Bartolomeo Francesco Rastrelli, który to zaprojektował i logistycznie zaplanował budowę pałacu od podstaw.
"Bartolomeo Francesco Rastrelli", Pietro Rotari Zamek Michajłowski, Petersburg
W sierpniu 1735 roku Rastrelli zjawił się w Rundale, a już w 1736 roku artysta miał gotowy projekt pałacu, który rozrysował na ośmiu arkuszach (obecnie oryginalne plany - szkice Rastrellego znajdują się w Wiedniu). Jesienią tego samego roku rozpoczął rozbiórkę zamku Grothusa. Ten sam manewr architekt powtórzył przy budowie pałacu w Jelgavie, tam  został zburzony zamek Kettlerów, a na jego miejscu powstał  pałac wzorowany na Pałacu Zimowym.
Plan pałacu i parku w Rundale autorstwa Rastrelli
Pałac w Jelgavie, siedziba książąt Kurlandii i Semigalii, pałac był także zaprojektowany przez Rastrellego, Łotwa
Gdy przyglądałam się historii budowy letniej siedziby księcia Birona w Rundale, to zadziwił mnie niesamowity talent Rastrellego. Oprócz nieziemskich zdolności artystycznych, architekt posiadał także zmysł organizacyjny, logistyczny. W chwili rozpoczęcia budowy i położenia kamienia węgielnego w dniu 24 maja 1736, Rastrelli wykonał iście mistrzowską pracę. W ciągu czterech miesięcy zdążył podpisać wszelkie umowy z dostawcami materiałów budowlanych - żwiru, cementu, kamieni, rzemieślnikami, stolarzami, murarzami, cieślami, producentami szkła, ceramiki. Na potrzeby pałacu skonstruowano 12 pieców, w których wypalano cegły o nietypowym, większym rozmiarze, zbudowano także 12 magazynów. Przy budowie pałacu pracowało 1500 osób, murarzy było 268! Ernst Biron przesiedlił do Rundale chłopów pracujących w posiadłościach księcia w Kurlandii.
Mury pałacu zostały postawione w 1737 roku, a rok później przystąpiono do prac architektonicznych we wnętrzach. Pracami wykończeniowym zajęli się artyści, rzemieślnicy, robotnicy sprowadzeni przez Rastrellego, głownie z Petersburga.
Pierwszy etap budowy trwał do 1740 roku, do chwili aresztowania Ernsta Birona przez carycę Elżbietę, która to dokonała przewrotu pałacowego, odsuwając od władzy matkę Iwana VI, Annę Leopoldównę.
W tym miejscu na chwilę się zatrzymam, bo te zawirowania na dworze carskim w istotny sposób wpłynęły na budowę pałacu w Rundale.
W poprzednim moim poście, o Jelgavie i władcach Kurlandii, pisałam, że pałace Birona , i ten w Rundale, i ten w Jelgavie powstały dzięki sprytowi, przebiegłości i grze politycznej Ernsta Jana Birona, który był kochankiem carycy Anny Iwanownej. Anna do ostatnich dni darzyła Ernsta miłością i zaufaniem. Biron był szarą eminencją na carskim dworze, miał ogromny wpływ na politykę carycy, a jego majątek dorównywał carskiemu. Anna Iwanowna nie posiadała dzieci, wobec takiej sytuacji caryca  wskazała następcę tronu - syna siostrzenicy Anny Leopoldówny - Iwana Antonowicza Romanowa.
Iwan VI car Rosji Muzeum Łomonosowa, Petersburg
Anna Leopoldówna, matka Iwana VI, która sprawowała regencje nad carem gdy ten został aresztowany Ernst Biron
28 października 1740 roku, w dniu śmierci, caryca Anna powierzyła swemu kochankowi Ernstowi Bironowi regencję nad małym Iwanem " aż do osiągnięcia pełnoletności przez Iwana VI". Niektórzy historycy uważają, że Biron wymusił na carycy złożenie podpisu czyniącego go regentem Iwana VI.  Jednak w wyniku przejęcia władzy przez carycę Elżbietę, Biron został aresztowany w 1740 roku i skazany najpierw na śmierć, później karę zamieniono na więzienie.
Regentką cara Iwna VI została jego matka Anna Leopldówna.Ta sytuacja nie trwała długo. Iwan został carem Rosji gdy miał dwa miesiące i zdetronizowany gdy miał 15 miesięcy. Później Iwan został uwięziony i strzeżony w więzieniu twierdzy Schlusselburgu z tytułem więźnia stanu, gdzie spędził resztę życia samotnie w celi. Niesamowicie smutny  był los chłopca tylko dlatego, że został namaszczony na cara przez ciotkę carycę Annę, kochankę Birona.  Iwan VI został zabity przez strażników, gdy grupa spiskowców chciała go uwolnić. Iwan zginął w wieku 22 lat.Przypomina mi los "człowieka w żelaznej masce" więzionego na Wyspie św. Małgorzaty oraz Bastylii, który prawdopodobnie był starszym bratem Ludwika XIV zwanego Królem Słońce.
Anna Leopoldówna z synem Iwanem VI
Rządy Birona w imieniu cara trwały tylko 22 dni. Książę Kurlandii został aresztowanym i uwięziony w twierdzy Schlusselburg w nocy 9 listopada 1940 roku. Książę utracił wszystkie godności, urzędy, majątki i został 13 czerwca 1741 roku wywieziony do Pełymu na Syberii, gdzie miał przebywać aż do śmierci.
"Za rządów carycy Elżbiety  los Ernesta Jana Birona nieco się poprawił. Imperatorowa złagodziła wyrok  i zmieniła zesłanie na areszt domowy. Zdetronizowany książę kurlandzki osiadł w Jarosławiu nad Wołgą, gdzie miał do dyspozycji pałac ze służbą, bibliotekę oraz stadninę koni. Przebywał tam wraz ze swoją żoną Benigną Gottlieb. Mógł też urządzać polowania. Pozostawał jednak cały czas jako więzień stanu pod kontrolą i nie miał prawa powrotu do stolicy Rosji. Dopiero w 1762 roku car Piotr III  pozwolił wrócić Bironowi do Petersburga. On też go ułaskawił i zwrócił urzędy oraz ordery".
Benigna Gottlieb, żona Ernsta Birona, Fran Lippold  Muzeum Kuskov,Zespół Pałacowy Szeremietów, Moskwa
Po uwolnieniu, Ernst Biron powrócił do Kurlandii i wznowił przerwaną budowę pałaców w Jelgavie i Rundlae. Najpierw jednak usunął Karola Krystiana Wettyna, który rządził Kurlandią w czasie gdy Biron był aresztowany. Wettyn był synem króla Augusta III, mężem Franciszki Krasińskiej i kandydatem na króla Rzeczpospolitej.
Wracam do pałacu w Rundale...
Wraz z powrotem Birona do Kurlandii powrócił także architekt Rastrelli. Musiano jednak skorygować wystrój i pewne elementy pałacu, ponieważ część wyposażenia pałacowego została wywieziona do Petersburga (drzwi, ścienne panele, parkiety). Zmieniono także projekt bramy wjazdowej.
Projekt bramy wjazdowej na dziedziniec pałacu w Rundale, wykonany  przez Rastrellego
Brama wjazdowa pałacu w Rundale widziana od strony dziedzińca pałacowego, w tle widoczne stajnie książęce.Łotwa
Pałac w Rundale i brama wjazdowa ozdobiona posągami lwów.
Prace drugiego etapu budowy pałacu rozpoczęto w 1763zakończono w 1768 r., prace trwały w sumie 30 lat a tak naprawdę tylko 9 lat.
I... po pewnych "kłopotach" związanymi z burzliwym życiorysem Ernsta Birona, Pałac w Rundale stał się ozdobą Kurlandii, był po prostu wspaniały!
Na jego budowę zużyto 3 miliony cegieł, dach był pokryty blachą aluminiową (była to nowość), który w promieniach słońca zamieniał się w świetliste zwierciadło, sale zdobiły tapety z jedwabiu, elementy małej architektury były pokryte złotem i srebrem. Pałac posiadał 138 pokoi, każdy w innym kolorze, o łącznej powierzchni 6963 m², parter był przeznaczony dla służby, ochrony, administracji. Na pierwszym piętrze były pokoje gościnne i apartamenty książęce.
Parter w pałacu Rundale, Łotwa
Parter - hol pałacu w Rundale
Pomieszczenia kuchenne na parterze pałacu, obok znajduje się restauracja.Rundale, Łotwa
Przy pałacu znajdowało się 16 budynków gospodarczych, 60 hektarów lasu, w którym urządzano polowania, a także przepiękny 10 hektarowy park w stylu francuskim zaprojektowany także przez Rastrellego.
Stajnie książęce, Rundale

Dom ogrodnika, Rundale
Jak już wspomniałam włoski architekt do projektowania pałacu zaprosił artystów, z którymi pracował w Petersburgu. Oryginalne stajnie zaprojektował Severin Jensen, elementy rzeźbiarskie projektował Bawarczyk Johann Michael Graff, a pracami malarskimi kierowali Włosi - Francesco Martini i Carlo Zucchi.
Oczywiście przy pracach budowlano-artystycznych w Rundale pracowało wielu innych mistrzów: rzeźbiarze-A.Kamaewu, I. Mizinow, I. Pilugin, I. Ewdokimawa, przy aranżacji sufitów i ścian pracował Piotr Efremow, Iwan Uszakow projektował piece, wykonawcą kaflowych cudeniek był Gottfried Kater mieszkający w Gdańsku.
Piece wykonane w pracowni w Gdańsku przez Gottfrieda Katera, sypialnia książęca, Rundale, Łotwa
Ernst Biron nie cieszył się długo pałacem, zmarł 28 grudnia 1772 roku  w cztery lata po zakończeniu budowy. Wcześniej, bo w 1769 roku abdykował i rządy w Kurlandii przekazał synowi Piotrowi. Ten jednak sprzedał pałace w Jelgavie i Rundale carycy Katarzynie II, wraz z prawami do Kurlandii i Semigalii, które stały się carskimi guberniami. Było to w roku 1795. Piotr Biron za ten "gest" otrzymywał rentę dożywotnią w wysokości 60 tyś.talarów i zadośćuczynienie za utracone dobra ziemskie w wysokości 2 milionów talarów. Od tego momentu Rzeczpospolita po III rozbiorze utraciła Kurlandię.
Piotr Biron przeniósł się do Wolnego Państwa Stanowego Wartenberg, do Sycowa, na pograniczu Śląska i Wielkopolski, zabierając ze sobą część wyposażenia pałaców w Jelgavie i Rundale.
Katarzyna II po aneksji Kurlandii wybrała na gospodarza pałacu w Rundale Waleriana Zubowa, który był bratem Płatona, a ten z kolei faworytem carycy.
"Walerian Zubow" Józef Maria Grasii, Muzeum Samara, Rosja
Walerian Zubow, zakochał się, ze wzajemnością, w polskiej arystokratce Mariannie Potockiej z domu Lubomirskiej, wnuczce Jana Teodora Lubomirskiego, który był właścicielem m.in pałacu w Łańcucie.
Jan Teodor Lubomirski, dziadek Marianny Lubomirskiej, późniejszej żony Zubowa
Pałac w Łańcucie, którego właścicielem m.in.. był J. T. Lubomirski, Polska
Marianna Potocka, z domu Lubomirska, kiedy poznała Waleriana Zubowa w Warszawie w 1792 roku była żoną Antoniego Prota Potockiego, właściciela ziemskiego, który prowadził rozległe interesy handlowe na Morzu Czarnym, nabył tytuł książęcy Kijowa i po III rozbiorze Polski złożył przysięgę wierności Rosji.
Małżeństwo Marianny było krótkie, bo trwało zaledwie kilka lat, w czasie trwania małżeństwa Potocka porzuciła męża i zamieszkała z Walerianem Zubowem w Rundale. W czasie trwania nieoficjalnego związku z Zubowem , urodziła mu syna 22 marca 1796, którego nazwała Płaton, na cześć brata Waleriana, który nosił właśnie takie imię.
Marianna Lubomirska, żona Potockiego, Zubowa i Uwarowa, mal. Janos Rombaur
Kiedy w 1801 roku umarł Potocki, Marianna w 1803 roku wzięła ślub z Walerianem Zubowem. Małżeństwo trwało tylko rok. Zubow zmarł w 1804 roku, mając 33 lata.
Walerian Zubow
Marianna Zubow, wzbudzała pożądanie u wielu mężczyzn - była kochanką generała Piotra Dołgorukowa, księcia Aleksieja Szerbatowa,o nią toczono pojedynki.
Aleksiej Szerbatow ( kochanek Marianny), George Dawe, Pałac Zimowy, Rosja
Książę Piotr Dołgorukow ( kochanek Marianny), mal. Nicolas Francois Dun
Po śmierci Waleriana Zubowa, Marianna przekazała posiadłość w Rundale bratu zmarłego męża , Płatonowi, który był kochankiem carycy Katarzyny II, o czym wcześniej wspomniałam. W zamian otrzymywała dożywotnią rentę w wysokości 24 tyś. rubli rocznie. Zmarła w marcu 1810 roku i została pochowana w kościele św. Sergiusza, który znajduje się w kompleksie klasztornym św. Trójcy w Strelnie/Petersburgu.
Marianna Lubomirska, żona Potockiego, Zubowa i Uwarowa
Marianna, wdowa po Walerianie wyszła ponownie za mąż  za generała Fiodora Piotrowicza Uwarowa, adiutanta cara Aleksandra I.
Fiodor Piotrowicz Uwarow, trzeci mąż Marianny
Po śmierci Waleriana Zubowa, właścicielem pałacu stał się jego brat książę Płaton Zubow, który miał ogromny wpływ na Katarzynę II. Pałac w Rundale był podarunkiem carycy dla kochanka.
Płaton Zubow
O wielkiej zażyłości i wpływie na carycę może świadczyć choćby pomnik Katarzyny II i Płatona Zubowa znajdujący się w Odessie.
Pomnik Katarzyny II i m.in.Płaton Zubow... u jej stóp. Odessa, Ukraina
W 1821 roku, w wieku 54 lat Płaton ożenił się z 19 letnią szlachcianką pochodzącą z rejonu wileńskiego (wsi Plikiszki, gmina Mejszagoła) - Teklą Walentynowicz. Małżeństwo trwało tylko rok. Historycy podejrzewają, że Płaton został otruty przez żonę. Oficjalna wersja śmierci Płatona, to atak serca.
Płaton Zubow
Wdowa po Płatonie zarządzała rozległym majątkiem byłego męża, wyszła ponownie za mąż za hrabiego Andrzeja Piotrowicza  Szuwałowa. Dobra rundalskie były w rękach Szuwałowów do roku 1920, kiedy to pałac w Rundale upaństwowiono.
Tekla Walentynowicz,  żona Płatona Zubowa i hrabiego Andrzeja Szuwałowa. Obraz autorstwa Jeam Babtste Isabey, 1820r.
Tekla Walentynowicz wdowa po Płatonie i późniejsza żona hrabiego Andrzeja Szuwałowa
Hrabia Andrzej Pietrowicz Szuwałow, drugi mąż Tekli Walentynowicz
Losy pałacu w Rundale do połowy XX wieku obfitowały w wiele smutnych wydarzeń.
W 1812 roku wojska napoleońska ograbiły pałac z porcelany, zbiorów bibliotecznych, obrazów.
W latach 1915 - 1918 znajdował się tutaj szpital, w 1919, tak jak i pałac w Jelgavie, został zniszczony przez wojska Bermonta Avalova. W 1923 w pałacu mieściła się parafialna szkoła, w 1924 r. szpital i sanatorium dla inwalidów wojennych. W 1938 r. utworzono tutaj Państwowe Muzeum Historyczne. W 1945 roku znajdował się w salach pałacowych spichlerz na zboże ( mokre zboże leżakowało na oryginalnych pałacowych parkietach) i szkoła wraz z internatem.
W 1963 utworzono w pałacu oddział Muzeum z siedzibą w Bauska, a od 1972 roku samodzielne Muzeum-Pałac Rundale, wtedy to rząd ZSRR podjął się rewitalizacji pałacu. W 1981 udostępniono zwiedzającym pierwsze odrestaurowane sale pałacowe.
Po takiej "krótkiej"porcji historii o Rundale i mieszkańcach pałacu najwyższa para aby pokazać odnowione wnętrza pałacowe oraz zajrzeć do zrekonstruowanego ogrodu w stylu francuskim, który rozpościera się przed pałacem.
Do zwiedzania jest udostępnionych 43 sal i z każdym rokiem ilość odrestaurowanych pomieszczeń zwiększa się. 12 sal znajduje się we wschodnim skrzydle, 15 w centralnej części pałacu, 7 zachodniej, 4 to klatki schodowe, 2 pomieszczenia kuchenne i parter. Na pewno zniszczenia, grabieże i ulokowanie w tym miejscu magazynów, szpitala i szkoły znacząco przyczyniły się do zmiany wizerunku pałacu. Większość planów architekta Rastrellego  jest zachowana i na ich podstawie krok po kroku, powoli odtwarzane są zdobienia i wystrój wnętrz.
Jedną z najpiękniejszych sal jest Sala Balowa / Biała, która w pierwszej wersji miała być pałacową kaplicą.
Rastrelli zaprojektował salę w kolorze białym, aby nadać lekkość i przestronność komnacie. Kolorami uzupełniającymi miały być kolorowe stroje gości. Ubiór tancerzy a także ich biżuteria byłyby białym kolorem podkreślone i wyeksponowane.
Biała sala posiada  5 lustrzanych okien, które wzajemnie się odbijają, dając złudzenie, że w pomieszczeniu jest 13 okien. Rzeźbiarz ozdobił salę motywami z życia prowincji. Można tam zobaczyć 22 reliefy  przedstawiające scenki rodzajowe takie jak polowanie, praca na roli, ogrodnictwo, prace rzemieślnicze. Reliefy nad oknami przedstawiają cztery żywioły: ziemię, powietrze, ogień i wodę, a na ścianach widnieją alegorie czterech pór roku.
Na suficie znajduje się gniazdo bocianie, ale aby było ciekawej, tancerze mogli podziwiać także prawdziwy "dom bociani", który znajdował się na kominie pałacu. Obecnie także jest gniazdo bocianie, ale ze względu na remont pałacu w 1992 r. zostało przeniesione na inny komin i nie można go zobaczyć z okien Białej Sali.
W okresie powojennym znajdowała w się w Sali Balowej ... sala gimnastyczna.
Gniazdo bocianie umieszczone na suficie Sali Balowej wg. projektu Johanna Michaela Graffa
Oryginalne gniazdo bocianie na pałacu w Rundlae
... które znajduje się obok bramy wjazdowej
Obok Sali Balowej znajduje się gabinet porcelany, gdzie na 45 półkach umieszczona jest ceramika z Chin i Japonii. Kiedyś znajdowała się tutaj porcelana z Miśni, ale Napoleon przywłaszczył ją sobie. W podobny sposób prezentowana jest porcelana w pałacu w Dreźnie.
Gabinet porcelany w pałacu w Rundale
Tak dla porównania porcelana w pałacu Zwinger w Dreźnie, foto. Dawid
Drugą niezwykle piękną salą jest Złota Sala, gdzie można zobaczyć namalowane cztery cnoty: Siłę, Mądrość, Doskonałość, Prawdę i Szczerość.



W Złotej Sali znajduje się oryginalny parkiet z 1860 roku, a sufit o powierzchni 200 m² wykonali petersburscy artyści F.Martini i  K.Zucchi. Na suficie ukazany jest Zeus przekazujący koronę księciu Kurlandii. Pierwotnie ściany pokrywał kolorowy marmur, został jednak zerwany i przewieziony do Petersburga.
Inną niezwykle ciekawą i piękną salą jest książęca sypialnia.
Dekoracje ścian i sufitu wykonano w drugim etapie budowy pałacu. Piece zostały wykonane w Gdańsku w 1740 przez Gottfrieda Katera.
Tutaj także możemy zobaczyć wiele namalowanych scen zaczerpniętych z dość frywolnych mitów greckich opowiadających o miłości. Do niektórych tych mitów nawiązywałam  pisząc moje posty.
Na suficie sypialni przedstawiona jest Afrodyta wraz z Aresem i ich synem Amorem oraz nauczycielem Hermesem → (Cypr, Afrodyta i Mars), można także ujrzeć Ledę z łabędziem →(Cesarzowa Bizancjum- Teodora), Endymiona i boginię księżyca - Lunę. < Endymion, na prośbę Luny został obdarzony wieczną młodością, urodą i wiecznym snem, aby bogini mogła swobodnie odwiedzać ukochanego w każdą noc księżycową i całować go do woli. Luna z ukochanym miała 50 córek>
 "Blada Selene w błękity rzucona 
 Do drzemiącego wiecznie Endymiona
Co noc miłośnie wyciąga ramiona"

"Endymion" Adam Asnyk
"Luna i Endymion", Sebastiano Ricci,
Chiswick House,Londyn
Książęca sypialnia została całkowicie zniszczona w 1919 roku przez wojska Bermonta Avalova. Rekonstrukcja sypialni powstała w 1990 roku na podstawie zachowanych zdjęć.
W sypialni znajdują się kopie obrazu Luisa Caravaqe przedstawiające Ernsta Birona i jego żonę Benigmę Gottieb, a na przeciwległej ścianie portrety cara Pawła III i Katarzyny II.
Podziw budzi także Sala Różana dedykowana bogini wiosny i kwiatów Florze (jej wizerunek widnieje na suficie). Na ścianach znajduje się 21 kwiatowych girland (kiedyś kwiaty były pokryte srebrem, a ściany zdobił różowy marmur sprowadzony z Włoch). Sufit zdobi żyrandol ze szkła kurlandzkiego. W 1997 roku odrestaurowano oryginalny parkiet z 1739 roku mistrza Jeana Babtiste Egora, wzór parkietu został zaprojektowany przez Rastrellego.
A tak wygląda Buduar Księżnej.
Rzeźba zaprojektowana przez Johanna Michaela Graffa, znajdująca się nad łóżkiem księżnej
 Obok buduaru znajdują się sekretne przejścia, pomieszczenia na garderobę, a także toaleta-łazienka.
Toaleta księżnej
...Sala Bilardowa, gdzie z sufitu zerka Eris, wręczająca "jabłko niezgody" trzem boginiom - Herze, Afrodycie i Atenie. Po prawej stronie sali można zerknąć na żonę Piotra Birona - Dorotę i dwie córki - Paulina i Wilhelma. Tutaj także można spotkać ducha Czarnej Damy ( jest to duch córki lekarza Szuwałowa, która dopomina się o pochowanie jej w poświęconej ziemi)..., a ducha Białej Damy ujrzymy nocą w zachodniej części pałacu (jest to duch dziewczyny, która była nieszczęśliwie zakochana w Walerianie Zubowie).
Sala bilardowa, pałac w Rundale
 Trudno jest mi szczegółowo opisać każdą z sal, więc poprzestanę na pokazaniu zdjęć z łotewskiego "Wersalu".
Sala audiencyjna , na suficie można ujrzeć Afrodytę i Adonisa, którego śmiertelnie zranił dzik.
Gabinet Zubowa
Gabinet Zubowa
Biblioteka
Biblioteka w pałacu w Rundale

Gabinet Szuwałowa
Jadalnia
Jadalnia
Jeden z wielu pałacowych korytarzy
W piwnicach pałacu znajdują się eksponaty znalezione podczas prac rekonstrukcyjnych, tam też warto zajrzeć.

I pozostało mi jeszcze zaprezentować ogród francuski, który został zaprojektowany razem z pałacem przez Rastrellego. Prace przy ogrodzie trwają nadal, ale i tak ogród prezentuje się pięknie.
Widok na park z pałacowego okna.
Esy i floresy z krzewów bukszpanowych.
Urocza altanka ogrodowa.
Zielone tunele...
W pałacu, czy też parku można co krok zobaczyć sesje zdjęciowe młodych par
Obecnie w parku działa jedna fontanna, kiedyś były trzy.
W pałacowym ogrodzie znajduje się pół tysiąca odmian róż, których rośnie tutaj kilka tysięcy. Róże pochodzą z 17 krajów ( m.in z W.Brytanii, Belgi, Australii, Szwajcarii, Polski), z 72 renomowanych certyfikowanych upraw. Sektory z różanymi krzewami podzielone są na kolory i wysokość.
W ogrodzie organizowane są występy plenerowe, Garden Festiwal, koncerty.
W 2007 roku Pałac w Rundale został wpisany na Europejską Listę Dziedzictwa Kulturowego.
Prezydent Łotwy przyjmuje w pałacu zagraniczne delegacje.
W pałacu nadal trwają prace konserwatorskie i zapewne za parę, kilkanaście lat Rundale będzie jeszcze piękniejsze.

Jestem ciekawa jak zmieni się Rundale za kilka lat. Na pewno teren między  stajniami a dziedzińcem pałacu ( na zdjęciu za mną) będzie zupełnie inny, bo widziałam trwające tam prace zagospodarowujące  tę przestrzeń pałacową.
Pozostało mi życzyć odwiedzin w Rundale na Łotwie wszystkim tym, którzy kochają piękno natury i architektury, które jest  ujarzmione i stworzone przez ludzki geniusz i talent.

Polecam także:

Jelgava na Łotwie - zapraszam do łotewskiego "Pałacu zimowego" i opowieści o wielkiej polityce, romansach... 
 
"Uważaj, to nie chmury, to pałac..." - opowieść o dwóch kontrowersyjnych budynkach  Rygi i Warszawy
 
Dotknąć szczęścia i szczęścia dotyk.https://bezbrzeznemysli.blogspot.com/2015/04/dotknac-szczescia-i-szczescia-dotyk_11.html

39 komentarzy:

  1. Rzeczywiście, miejsce godne podziwu. Zewnętrzna architektura, cudowne wnętrza no i oczywiście ogród - zachwyciły mnie od początku do końca.
    A księżniczka w pięknej, cytrynowej sukience - jeszcze bardziej dodała uroku temu miejscu. Ślicznie wyglądasz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rundale z każdą chwilą się zmienia, bo ciągle trwają tam prace konserwatorskie, dotyczy to także ogrodu francuskiego. Widziałam przygotowane miejsca pod nowe nasadzenia, a niektóre zakamarki ogrodów są zamknięte dla zwiedzających ponieważ rośliny potrzebują czasu i "spokoju" aby mocniej i trwalej wrosnąć w pałacowy pejzaż.
      PS
      Dziękuję za miłe słowa, a ze mnie taka księżniczka że ho, ho. :)) Muszę poszperać bardziej w listowiu mojego drzewa genealogicznego, może doszukam się u mnie chociaż kropelki błękitnej krwi.
      :))
      Posyłam Tobie Marysiu pozdrowienia z mojej "książęcej" siedziby na Suwalszczyźnie.

      Usuń
  2. Z wielką przyjemnością obejrzałam pałacowe komnaty przyglądając się wspaniałej porcelanowej zastawie, obrazom w złoconych ramach. Rozpoznałam naszego króla Stasia i portret księżnej Doroty Kurlandzkiej z dwojgiem dzieci. Jakże inaczej prezentują się obrazy na pałacowych ścianach, te obrazy, które zna się jedynie z reprodukcji w książkach.
    Ogród różany przepiękny - girlandy różowych różyczek i liczne odmiany zapowiadają, że za jakiś czas ogród będzie jeszcze piękniejszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak!, ogród francuski jest przepiękny. Miałam to szczęście, że trafiłam na porę kwitnienia róż. Widziałam na zdjęciach, że teraz na wiosnę kwitną w ogrodzie tysiące roślin cebulowych - tulipany, narcyzy, żonkile. Na pewno wygląda to pięknie.
      Co do obrazów, to rzeczywiście osoby zerkające z portretów, które są umieszczone w salach pałacowych, zamkowych nabierają otoczki tajemniczości i tchną życiem. Może troszeczkę fantazjuję, ale bardzo mi podobały obrazy "mówiące i poruszające się " w filmie o Harrym Potterze.
      W Rundale jest kilka obrazów caryc i carów Rosji... i ich kochanek i kochanków, mężów i żon. Jednym słowem jedna wielka "kochająca" się rodzina pod wspólnym dachem. :)

      Usuń
  3. Przepiękny ten zamek i z bardzo bogatą historią, a ogrody mnie powaliły po prostu. Bardzo ładne wnętrza, niby trochę złota jest, ale brzydko mówiąc nie kapie. Naprawdę miałam wielką przyjemność z przyglądania się detalom we wnętrzach. Bardzo mi się podobało. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywiście, pałac w Rundale jest przepiękny, bo projektował go geniusz Rastrelli. Wnętrza pałacowe to barok połączony z rokoko. Z pewnością było tu kiedyś bardziej strojnie, ale rządy ludzi spod czerwonej gwiazdy i młota ogołociły to miejsce z piękna i subtelności wywożąc, niszcząc, podpalając... Dziurawe dachy, do spółki z deszczem niszczyły malowidła, podłogi, cały wystrój wnętrz. Dobrze, że pałac wraz ogrodem powoli powraca do świetności, choć złoto, marmury zastępują materiały szlachetnopodobne.
    A ja lubię oglądać wnętrza ociekające złotem... to taka miła odmiana jeśli na co dzień ogląda się przeważnie nowoczesną architekturę gdzie króluje geometria prostych linii, szkło i beton.
    Cieszę się, że moja opowieść o Rundale spodobała się Tobie.
    Pozdrawiam Ciebie Beatko z Suwalszczyzny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tak poprzedniczki obejrzałam wszystkie przepiękne zdjęcia. Ogród jest zachwycający.
    Pozdrawiam serdecznie..:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rundale jest piękne, pośród pól wyłania się taka oto pałacowa perełka.
      Warto tutaj zaglądnąć.
      Zapraszam na Łotwę.

      Usuń
    2. Gdybym tylko mogła to jak najbardziej. Jest wiele miejsc, które chciałabym zobaczyć. Mój syn ciągle podróżuje po Skandynawii, zamierza osiedlić się w Finlandii. Zdjęcia do wpisu o Narviku zrobił mi w ubiegłym miesiącu. Tak, że wszystko przede mną, za zaproszenie bardzo dziękuję
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  6. Ooo, także i ja, gdym mogła to odwiedziłabym każdy zakątek świata.
    Finlandia jest piękna, nie dziwię się, że Twój syn, Jolu, chce tam zamieszkać.
    Mam ten przywilej, że mieszkam we wschodnim narożniku Polski i mam blisko do krajów nadbałtyckich, a Łotwę pokochałam dobre kilka lat temu.
    Pozostało mi tylko jeszcze zobaczyć Obwód Kaliningradzki/Królewiec, ale cena rosyjskiej wizy skutecznie mnie odstrasza.
    Życzę Tobie Jolu wielu podróży, i tych bliskich, i baaardzo dalekich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mało podróżuję, to mój syn odbywa podróże zawodowe. Teraz właśnie jest w Norwegii. A ja w Kielcach, ha,ha,ha......:-)

      Usuń
    2. Przez Kielce tylko przejeżdżałam. Może kiedyś uda mi się porządnie zwiedzić stolicę woj. świętokrzyskiego, bo przecież jest tu tyle do zobaczenia.

      Usuń
  7. Dorotuś,jestem pod urokiem przepięknego pałacu i bajecznych ogrodów.Jak widać w Rundale kochano róże;jakiż piękny jest Salon Różany :-),poza tym krzewy różane w otoczeniu tej perełki łotewskiej.Co za historia;czytałam z wielkim zainteresowaniem,ileż tutaj przewijało się znanych postaci,ileż pasjonujących historii,życie naprawdę kreśliło ciekawe scenariusze prawie wszystkich właścicieli.Niestety,nie miał wiele szczęścia w życiu pomysłodawca Rundale,właściciel posiadłości,książę Biron.Nie miał wiele czasu na korzystanie z jej uroków.Romantyczna nazwa tej wspaniałej,przebogatej rezydencji-Dolina Spokoju.
    Pozdrawiam,Dorotuś serdecznie i dzięki za pokazanie piękna Łotwy,do której nie dotarłam:-(,szkoda!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rundale bardzo mi się podało, tak jak i cała Łotwa. Historia pałacu jest ciekawa poprzez mieszkańców łotewskiego Wersalu.
      Biron to intrygująca postać. Z jednej strony wydawał bajońskie sumy na własny "dwór"... a z drugiej strony np. podczas rządów w Rosji zakazał arystokratkom noszenia sukien droższych niż 4 ruble!
      Marysieńko, widziałam wiele tanich lotów czy też przejazdów autokarowych do krajów bałtyckich. Prym wiedzie PolskiBus i Ecolines... wystarczy tylko 30 zł. Warto skorzystać z taj oferty.

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Tak, ciekawe i piękne miejsce z przebogata historią.

      Usuń
  9. Pani Doroto, jestem zachwycona szczegółowym opisem pałacu i pięknymi zdjęciami!!!! Podziwiam Pani talent i podejście do historycznych miejsc. Czy mogę prosić Panią o kontakt mailowy? zofianowak@tlen.pl w temacie proszę o tekst Łotwa Rundale - abym przez przypadek nie usunęła Pani maila jako niepożądanego, przed przeczytaniem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za miłe słowa dotyczące mojej zabawy z blogiem.
      Ostatnio mam trochę kłopotów technicznych z moim komputerem, dlatego też mam przymusową przerwę w tworzeniu nowych postów. Jak komputer przestanie na mnie się obrażać to sukcesywnie zacznę zamieszczać wspomnienia z moich podróży, a to wszystko tradycyjnie okraszę dużą porcją ciekawostek historycznych.
      Pani Zosiu, zapraszam panią w moje blogowe progi i życzę miłej lektury. :)))
      Pozdrawiam serdecznie.
      Dorota

      Usuń
  10. Czy ma Pani informacje o rozebranym zamku Grotthusa i nim samym. Szukam info o przodkach. Rozumiem ze z zamku Grotthusa nic nie zostalo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ile sobie przypominam szukając informacji o Rundale szperałam na stronach łotewskich i rosyjskich. O przodkach Otto von Grothusa nie znalazłam nic w notatkach, które przewertowałam. Aż tak daleko nie zgłębiałam się w historię Rundlae. Na pewno po starym zamku nic nie zostało, bo pałac został wytyczony na zupełnym pustkowiu, można by napisać w szczerym polu. Może zabudowania przypałacowe zostały zbudowane na fundamentach dawnego zamku Grothusa?
      Bardzo żałuję,że nie mogę pomóc.
      Dziękuję za odwiedziny w moich blogowych progach.

      Usuń
  11. Dziękuję za informacje. Może znajdę zdjęcie starego zamku Grotthusa gdzieś... To i tak fajne odnaleźć rodowy zamek, nawet jeśli został już zburzony. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę powodzenia w odnalezieniu rycin, ilustracji rodowego zamku, czyżby Twoich przodków? Jeśli coś znajdziesz daj znać, na pewno uzupełnię mój post, a układanka historii będzie miała nową odsłonę. Serdecznie Ciebie zapraszam do "krainy" mojego bloga, może jakiś inny temat Ciebie zainteresuje.
      Dorota

      Usuń
  12. Bardzo interesujący post i zdjęcia. Wielkie dzięki za wirtualną wycieczkę do pałacu w Rundale.
    Z tym, że taka uwaga: Tekla Walentynowicz, czyli żona Płatona Zubowa, nie pochodziła z Wilna, ale z Pikliszek, małej wioski na Wileńszczyźnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, dziękuję bardzo za tak bardzo wnikliwą lekturę mojej opowieści o Rundale. Już skorygowałam i poprawiłam miejsce urodzenia Tekli Walentynowicz; sprawdziłam w genealogii rodów.
      Jeszcze raz dziękuję z tę uwagę.
      A tak na marginesie, nie wiem dlaczego, ale właśnie ten post "bije rekordy" wejść na moim blogu, za co dziękuję z tego miejsca czytelnikom. :)))

      Usuń
    2. Bo to Rundale kusi :))) Chyba nie tylko mnie. Tak blisko Polski takie piękne miejsce i tak prawie nieznane. Chciałbym zobaczyć ten Wersal na Łotwie!

      Usuń
    3. Piękne opracowanie. Interesowałem się dalszymi losami Piotra i Pawła Szuwałowych:
      Piotr -Polak chociaż piastujący najwyższe funkcje w administracji carskiej,
      Paweł - zagorzały antypolonista, jako młodszy brat obejmujący stanowiska z których na wyższe - awansował Piotr.
      Często zdarzały się pomyłki i tym razem też się pojawiła:
      Teściem (a niektóre źródła podają że szwagrem) Tekli Walentynowicz był generał Piotr Szuwałow (wynalazca haubicy - zwanej jednorożcem od jego herbu.
      Po śmierci Płatona Tekla wyszła za mąż za Andrzeja Szuwałowa (a nie za Piotra) i dopiero z tego związku narodzili się Piotr, Paweł a także Zofia (późniejsza żona równie wysoko postawionego Polaka hr. Aleksego Bobryńskiego. Nie natrafiłem na konkrety dotyczące śmierci Piotra ale... na pewno nastąpiło to przed objęciem przez Pawła władzy na całym Królestwem Polskim. Aby zagmatwać poszukiwania genealogiczne syn Pawła (również hrabia i również generał) nosił imię Piotr i najbardziej zasłynął z tego, że został zastrzelony w zamachu.

      Usuń
    4. Dziękuję za tak ciekawy i wnikliwy komentarz i za korektę tekstu o Rundale. Już poprawiłam imię drugiego męża Tekli Walentynowicz i dodałam zdjęcie pani Szuwałowej w młodszej odsłonie. :)
      Państwo Szuwałowie mieli także córkę Olgę.
      Bardzo ciekawe jest szukanie informacji na temat rodów, które tworzyły historię Kresów bliższych i dalszych.
      Posyłam pozdrowienia z Suwalszczyzny.

      Usuń
  13. Dziękuję za zmiany.
    Zaskoczyła mnie trochę ta informacja na temat Olgi. Nie słyszałem nigdy o niej. A może to efekt tej dziwnej plątaniny, że w rodzinie pojawia się zbyt wiele osób o tych samych imionach.
    Znałem tylko troje dzieci Tekli Walentynowicz i Andrzeja Szuwałowa:
    1. Piotr - mój "ulubiony" członek tej rodziny. Mimo poważnego stanowiska - polski patriota i jeden z liderów kształtującego się w latach 60-tych ruchu ewangelicznych chrześcijan. Żonaty z Heleną Czertkową.
    2. Paweł - przeciwieństwo Piotra, antypolonista, mimo że bardzo wiele zawdzięczał starszemu bratu, pnąc się krok w krok za nim na szczeblach ówczesnej "ścieżki kariery". Żonaty z Olgą Białosielską-Białozierską (zmarła w 1869)
    3. Zofia - wyszła za mąż za hr. Aleksego Bobryńskiego minister komunikacji (podlegał mu transport rzeczny morski, lądowy, dworce i linie kolejowe, drogi mosty i budynki użyteczności publicznej). Aleksy podobnie jak Piotr był jednym z najbardziej zaufanych ludzi cara.
    -----
    Ta trójka była wnukami Piotra Szuwałowa (1771-1808) i Zofii Szczerbatow a prawnukami Andrzeja Szuwałowa i Elżbiety Sałtykow.
    Andrzej Szuwałow i Elżbieta Sałtykow mieli również dzieci o podobnych imionach:
    1. Piotr - Szuwałow (dziadek Piotra a teść Tekli
    2. Praskowia - wyszła za mąż za księcia Michała Golicyna
    3. Paweł Szuwałow (zm1823) ożenił się z Barbarą Szachowską . Ci z kolei mieli synów Andrzeja i Piotra (żonaty z Zofią Naryszkim) i ten Piotr miał córkę Olgę

    Aby było weselej oprócz tych Szuwałowów z Kurlandii na bardzo wysokich stanowiskach byli i inni o tym samym nazwisku.
    "Wiek" Gazeta z 1882 roku nr 42 (Petersburg 20 lutego) informuje że świeżo mianowany zarządzający departamentem dóbr koronnych hr. Piotr Szuwałow, nie jest byłym ambasadorem w Londynie, a nawet pomimo tego samego nazwiska nie jest krewnym znanego dyplomaty"
    Podobnie było z bliską rodziną Bobryńskich. Wydawało mi się że Aleksy Bobryńśki jest człowiekiem "od wszystkiego". Prasa wspominała o wielu jego funkcjach i działaniach w tym samym czasie w różnych miejscach. Dopiero coś zacząłem podejrzewać gdy tego samego dnia przybyło do Warszawy koleją dwóch hrabiów Aleksów Bobryńskich.
    Czy zachował się jakiś portret Piotra??
    Będę bardzo wdzięczny za informacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) O matuchno!, poddaję się, tyle ciekawych informacji, które pośrednio łączą się z "moimi" Rundale. Gratuluję Panu skrupulatności i dociekliwości w szukaniu informacji i ciekawostek dotyczących rodów, które miały wpływ na dzieje Polski i nie tylko. To taki efekt motyla, którego trzepot skrzydeł może wywoływać nawet... wojny. Nie jestem historykiem, tylko zwyczajną blogerką i czasami zdarzają mi się pomyłki, za co z góry przepraszam czytelników moich postów.
      Dziękuję także Panu za tak obszerne komentarze, które wywołały u mnie uśmiech. Wiem, że blogi są specyficznym miejscem wyrażania myśli i rządzą się własnymi prawami. Nie każdy lubi czytać dłużyzny, nie mówiąc już o zagłębianiu się w tekst.
      Dlatego jest mi niezmiernie miło gościć Pana na moich blogowych salonach.
      Do tekstu odniosę się troszeczkę później, bo muszę rozrysować drzewa genealogiczne rodów Szuwałowów, bo można dostać zawrotu głowy od...co, kto, gdzie i kiedy. Ale jest to miły zawrót głowy, który jest formą ciekawej zabawy w detektywa ludzkich życiorysów, szperania w archiwach i dokumentach, z których czasami trzeba zetrzeć kurz.
      Posyłam moc świątecznych serdeczności.
      Dorota

      Usuń
    2. Tekla Walentynowicz miała pięcioro dzieci - córkę Aleksandrę z pierwszego małżeństwa z Zubowem i czworo z Andrzejem Szuwałowem - Piotra (1827-1889), Sofię (1829-1912), Pawła (1830-1908) i Olgę (13.04.1833-11.09.1859). Olga spoczęła w rodzinnym grobowcu Szuwałowów w Vartemyaka nieopodal Petersburga, w kościele sofijskim (Kościół Wiary, Nadziei i Miłości i ich matki Zofii). Nazwa miejscowości pochodzi z języka fińskiego i oznacza górę strażniczą. Niestety, podczas rewolucji bolszewickiej w 1917 roku grobowce Szuwałowów zostały zniszczone i zbezczeszczone.

      Usuń
  14. Piotr s. Tekli i Andrzeja jest moim ulebionym bohaterem ze środowisk arystokracji petersburskiej
    Przebił nawet słynnego Grigorija Potiomkina, który też okazał się obywatelem polskim i mimo służby u Katarzyny deklarował swoje poddaństwo królowi polskiemu.
    W okresie zaborów prasa polska mogła ukazywać się w języku polskim, ale z wiadomych przyczyn nie można było wszystkiego pisać.
    Powołam się jednak na pracę polonijną a ta z kolei cytuje artykuły z gazet niemieckich.
    Dziennik Chicagoski (pisownia oryginalna) 1895-01-21.
    "Piotr hr. Szuwałow, starszy brat hr. Pawła po stłumieniu powstanie 1863r, był jedynym z niewielu wysokich dygnitarzy rosyjskich nie wahających się głośno i otwarcie potępiać okrucieństw dokonywanych w Wilnie przez Murawiewa, jego zaś samego uważać za kata, lecz nie za zbawcę zagrożonej wielkiej ojczyzny rosyjskiej. Gdy przy tryumfalnym wjeździe Murawiewa do Petersburga niektóre osobistości dworskie objawiały życzenie, ażeby przyznano Murawiewowi szablę honorową, wysadzaną brylantami Szuwałow sarkastycznie się odezwałL - Uczcijcie go lepiej ofiarowaniem mu złotej siekiery!
    Otwarte to odezwanie się nie pozbawiło ulubieńca carskiego łaski i względów, - przeciwnie, w roku 1875 mianowany został jenerał-gubernatorem prowincji nadbałtyckiej, gdzie imię jego dotychczas wymieniają z uznaniem, jako jedynego z najwykształceńszych i najwięcej ludzkich wielkorządców rosyjskich,
    Wpływ hr. Piotra Szuwałowa w ostatnich latach panowania Aleksandra II był prawie nieograniczonym. W kołach dworskich szeptano sobie na ucho, iż w Rosji nie rządzi Aleksander II, lecz Piotr IV."
    Z W 1869 r. hrabia Piotr Szuwałow, szef tajnej policji, zwrócił się do Germana Daltona, kalwinistycznego kaznodziei , w sprawie swojego brata, który nie mógł pogodzić się ze śmiercią swojej żony Olgi. „Dlaczego ja mam pocieszać prawosławnego?" – zapytał kaznodziejar. „Panie Dalton – odpowiedział hrabia – nasi popi są dobrzy do odprawiania liturgii, ale pocieszyć ludu oni nie umieją. Do tego trzeba ewangelistów". Trudno dociec, kogo dokładnie miał na myśli mówiąc o „ewangelistach". W każdym razie Dalton zaczął bywać w domu Szuwałowych i prowadzić rozmowy na tematy religijne, nie tylko z owdowiałym bratem hrabiego. W rezultacie powstał krąg osób spotykających się celem prowadzenia dyskusji nad Biblią. Nie była to tylko arystokracja, ale i mnóstwo zwykłych, prostych ludzi.
    Na spotkania odbywajace się w jego domu przychodził rownież brat Paweł, ale jak widać losy Pawła potoczyły się inaczej.
    W spotkaniach uczestniczył brytyjski lord Redstock. Więc gdy głosił Redstock, w salonie siedzieli obok siebie książę i dorożkarz, lekarz i pokojówka. A arystokraci nie ograniczali się tylko do organizowania zebrań w swoich domach, odwiedzali szpitale i więzienia, fundowali herbaciarnie i jadłodajnie dla ubogich.
    Bardzo chętnie wyślę Pani trochę wycinków prasowych na temat Piotra , bo Paweł jest raczej powszechnie znany. Proszę o kontakt tomczak@iq.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję za przesłane informacje o Piotrze. Ja, niestety, nie ma tak rozległej wiedzy na temat rodu Szuwałowów. Zerknęłam na stronę, gdzie jest pokazane drzewo genealogiczne tego rodu i jest tam tyle postaci, osób, związków, że można by napisać imponujące dzieło na temat Szuwałowów.
      Tak na marginesie, może Pan ma jakieś informacje o Mariannie Lubomirskiej, o której wspomniałam w poście, bo to niezwykle intrygująca postać.

      Usuń
  15. http://ebuw.uw.edu.pl/dlibra/docmetadata?id=382328&from=&dirids=1&ver_id=&lp=2&QI= strona 235 Prot Potocki, żonatym był
    z Maryanną Lubomirską, córką Ks. Kacpra, która się z nim rozwiodła i poszła za Waleryana Zubowa. - Monografie historyczno-genealogiczne niektórych rodzin polskich. T. 2 rok 1860

    OdpowiedzUsuń
  16. Marianna Elżbieta ks. Lubomirska z Lubomierza h. Drużyna urodzona prawdopodobnie w 1766 - zmarła w roku 1810 w Petersburgu.
    córka Kacpra Lubomirskiego (09.04.1724 - 07.06.1780 i Barbary urodzonej około roku 1744.
    po ojcu była wnuczką Teodora Józefa Konstantego ks. Lubomirskiego i Elżbiety Marianny Cumming de Culter
    po matce była wnuczką Jerzego Ignacegoks. Lubomirskiego i Joanny de Stein und Jettingen
    Ich wspólnym przodkiem był Stanisław ks. Lubomirski (1583-1649)

    Ze związku z Protem Potockim miała córkę Emilię która najpierw wyszła za mąż za generała Józefa hr. Kalinowskiego na Wielkiej Kamionce h. Kalinowa (1785-1825 a później za jakiegoś Czeliszczewa.
    Marianna Lubomirska następnie wyszła za mąż za generała Waleriana Zubowa a następnie za generała Teodora Uwarowa. - dane od M.J. Minakowskiego.

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny i odwzajemniam pozdrowienia. :)

      Usuń
  18. Świetnie jest ten artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa. Postaram się by moje opowieści z podróży były ciekawe i zarazem merytoryczne. Pozdrawiam serdecznie. :)

      Usuń
  19. Dziękuję za wspaniały artykuł.

    OdpowiedzUsuń