piątek, 1 marca 2019

Korfu - cukierkowy widok z półwyspu Kanoni.


  "Pod niebem jest pięknie tak, 
  Od życzeń, ich barw,
  Pod niebem ulotnie jest
  Od marzeń jak ptak"
Jacek Cygan

Korfu jest wyjątkową grecką wyspą należącą do grona krain wyspiarskich Morza Jońskiego. Dlaczego Korfu jest liderem wśród Wysp Jońskich, bo tutaj, na niezbyt rozległej powierzchni można ujrzeć każdy rodzaj plaż, soczystą zieleń, błękit nieba i słońce... Tutaj także zobaczymy, jak pisali Petera i Hubert Neuwirth, "kawałek Capri i Wenecji, trochę Hellady i Anglii, uncję Habsburgów" a Napoleon stwierdził, że Korfu to "całe Włochy zebrane do kupy".
Widok na Mysią Wyspę czyli wyspę Pondikonossi, gdzie znajduje się malutka bizantyjska kaplica Pantokratora z XI wieku.
Pisarz i podróżnik Jarosław Molenda nazwał Korfu "przytulną miniaturką świata".
Z kolei śląski pisarz i zarazem podróżnik Stanisław Bełza, w książce "Wśród ruin Grecji", tak opisywał Korfu.
"Zieleń falistość gruntu i wody, cóż to za materiał do pysznego obrazu, a gdy się do tego doda słońce i atmosferę napojoną wilgocią, w której się barwnie załamują jego promienie, stworzy się sobie wyobrażenie o jego czarach. Gdybym był malarzem krajobrazu, tu, nie gdzie indziej szukałbym tematów, tu, na każdym kroku ma się tak ich tak moc wielką, że starczyłyby one na zapełnienie ścian największej galerii.
A jednak z widokami tak uroczej wyspy spotyka się na wystawach tak rzadko".

Jest bardzo trudno znaleźć to jedyne zdjęcie-ujęcie, które by oddało urok tej greckiej wyspy. Jest jednak takie miejsce, to półwysep Kanoni, który ozdabia chyba wszystkie foldery podróżnicze reklamujące Korfu. Urok tego miejsca jest magnetyzujący!
Z każdej strony, z lądu i powietrza, Kanoni, zatoka i dwie niewielkie wysepki Vlacherne i Pondikonissi tworzą krajobraz jakby przeniesiony z pięknej bajki.
A może to wciąż trwa magia opowieści mitologicznej związanej z Odyseuszem?
Po lewej stronie wyspa Pondikonissi nazywana także Mysią Wyspą, a na wprost wyspa Vlacherne gdzie znajduje się XVII- wieczny klasztor żeński.

Mysia Wyspa czyli Pondikonissi . W jęz. greckim "pondiki" oznacza myszy.
Dwie wyspy, zatoka, grobla, jezioro, znajdujące się nieopodal jedyne lotnisko na Korfu, zabytkowe świątynie, mitologia i urok współczesnej Muzy - kina, splatają się ze sobą i nie dziwię się, że to miejsce emanuje elitarnością i niepowtarzalnością.
Grobla łącząca wyspę Vlacherne z lądem.
Bond i Melina na grobli łączącej wyspę Vlacherne z lądem w filmie "Tylko dla twoich oczu" gdzie w rolę agenta 007 wcielił się Roger Moore.
Wspomniałam o mitologii, której zapiski jednej z kart rozgrywały się w tym miejscu i mają związek z Mysią Wyspą.
Według "Odysei" Homera wyspa Pondikonissi jest zamienionym w skałę jednym z dwunastu statków, którym podróżował Odyseusz.
Tak pisał Stanisław Bełza - "Wyspa Feaków w Odysei na którą zagniewany na niestałego męża Penelopy - Posejdon rzucił go gdy powracał do kraju ze słodkich objęć Kalipsy, czy tu mieszkał Alkimoous ze swoją Aretą, w gronie płochych i wesołych dziewcząt pląsała ochoczo Nausikaa, po wypraniu bielizny, którą wraz z nimi na drabiniastym wozie, w chwili wyrzucenia na ląd Ulissesa przywiozła".
"Odyseusz i Kalipso" Jan Brueghel the Elder Galeria Johnny van Haeften  Londyn
"Odyseusz na dworze Alkimosa" Francesco Hayez Galeria Neapol
Areta - królowa Feaków, Efez Turcja
Mitologia jest pełna zawiłości i ocieka zemstą bogów za zdrady, morderstwa, żądze cielesne, pęd do władzy. Tak też było i w tej sytuacji, gdzie Posejdon okropnie się zezłościł na Odyseusza za oślepienie syna-cyklopa Polifema. Wykorzystał moment gdy Odyseusz przybył na wyspę Feaków czyli Korfu i bawił się u Alkimosa, notabene wnuka Posejdona. Bóg mórz wywołując burzę na morzu zamienił łódź w skałę tworząc niewielką wyspę. Nazwa wyspy nawiązuje nie do historii zemsty Posejdona, ale do kształtu, która z lotu ptaku przypomina mysz. Szczerze powiem, nie doszukałam się w obrysie wyspy myszy, tutaj trzeba zdecydowanie użyć wyobraźni. :)
"Oślepienie Polifema"
Fresk
Sala Ulissesa, Palazzo Poggi, Bolonia
"Odyseusz w jaskini Polifema" Jacob Jordaens Muzeum Sztuk Pięknych im. Puszkina w Moskwie
Na Mysią Wyspę kursują łodzie, które cumują przy grobli wyspy Vlacherne. Cena przejazdu w obie strony to koszt ok. 2 euro. Wyspa jest malutka (100 m x110 m), można ją obejść w kilka minut i ładniej się prezentuje z oddali niż od środka. Ozdobą wysepki jest niewielka bizantyjska kaplica Pantokratora z XI lub XII wieku.
Kaplica Pantokratora na Mysiej Wyspie, Korfu
Główne uroczystości religijne w kaplicy Pantokratora na Mysiej Wyspie odbywają się 6 sierpnia.
Widok z Mysiej Wyspy na groblę przecinająca morze i jezioro Halikiopulos.
Półwysep Kanoni widziany z wyspy Pondikonissi.
Mysia Wyspa ponoć zainspirowała szwajcarskiego malarza Arnolda Böcklina do namalowania piątej wersji obrazu "Wyspa Śmierci", choć do miana "modelu" upominają się także wyspy z Chorwacji i Słowenii.
"Wyspa śmierci" V wersja, Arnold Böcklin, Muzeum w Lipsku, Niemcy
Drugą wysepką z pocztówkowego ujęcia z półwyspu Kanoni jest Vlacherne. Na wyspie znajduje się niewielki żeński klasztor poświęcony Matce Boskiej z Vlacherny.
Vlacherne  znajduje się w Stambule między klasztorem Chora i Złotym Rogiem. Stambulski kościół został zbudowany w V wieku i składał się z trzech budynków - głównego budynku świątyni z ikoną NMP, pomieszczeń gdzie znajdowały się relikwie Najświętszej Maryi Panny i  źródła wody o cudownej mocy.
Po wielu pożarach oryginalny kościół uległ zniszczeniu. Obecny kościół został zbudowany nad cudownym źródłem wody. 
Ikona Matki Boskiej z Vlacherne, która obecnie znajduje się na Kremlu w Moskwie.
Niewielki klasztor na wyspie Vlacherne  został zbudowany w 1685 roku. Jest miejscem wielu pielgrzymek bo NMP z Vlacherny ma moc ochrony przed kłopotami, wojnami i klęskami żywiołowymi. tutaj także licznie przybywają nowożeńcy.
Ikona NMP z Vlacherne na Korfu.





Widok na wyspe Vlacherne od strony półwyspu Kanoni.
Dodatkową atrakcją półwyspu Kanoni jest jedyne lotnisko na Korfu, które znajduje  tuż za groblą łączącą wyspę Valcherne z lądem. Niesamowicie to wygląda, gdy lądujące samoloty zniżają się tuż nad głowami ludzi i lecą tunelem utworzonym przez zbocza półwyspu.
Pas startowy lotniska Joannnisa Kapodistriasa to tylko 2375 m i znajduje się na sztucznie usypanej wyspie "ukradzionej" lagunie Halikiopoulos.
Jezioro Halikiopoulos, tuż za nim znajduje się lotnisko.
Grobla oddzielająca lagunę od morza. Na prawo wyspa Vlacherne, zaś na lewo, tuż za jeziorem, zaczyna się pas startowy lotniska
I takie piękne cukierkowe widoki można spotkać na grobli laguny.
Jak z rysunku dziecięcego, gdzie fizyka nie rządzi się żadnymi prawami.

Na wzgórzu między lotniskiem a wyspą Vlacherne, znajduje się uroczy pałac królewski, który był letnią rezydencją greckiego króla."Willa Mon Repos"wybudował angielski gubernator sir Frederic Adam, dla swojej greckiej żony. Obecnie w pałacyku mieści się Muzeum Archeologiczne. Dość ciekawe są prawne zawiłości dotyczące prawa do własności willi. Król Grecji Konstantyn II swoich praw do posiadłości dochodził m.in w Sądzie Europejskim.
Pałacyk odwiedzały koronowane głowy, tutaj na świat przyszedł książę Filip - małżonek Elżbiety II, księżniczka Aleksa Glücksburg- córka Konstantyna II. Gdy odwiedziła to miejsce Cesarzowa Austrii "Sisi" to zakochała się w Korfu i wybudowała pałac Achilleion, który był dedykowany zmarłemu śmiercią samobójczą synowi cesarzowej.
"Willa Mon Repos"
Sala wystawowa w dawnym królewskim pałacyku.
A tak wygląda pałac "Sisi"- Achilleion na Korfu. Temu miejscu poświęcę oddzielny post.
Achilleion - pałac Cesarzowej "Sisi" na Korfu.
Wybornie smakuje kawa pita na tarasie, skąd można podziwiać takie cukierkowe widoki.



2 komentarze:

  1. Wyspy na Morzu Jońskim, w tym Korfu, są bardziej zielone, niż pozostałe wyspy w Grecji i w tym ich największy urok. Piękne wspomnienia u mnie wywołałaś tym swoim postem... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście Korfu jest bardzo zielone i bardzo... zaśmiecone. ale to temat na zupełnie inną opowieść. Mnie na Korfu zachwyciły plaże i różnorodność linii brzegowej... od szerokich piaszczystych po strome klify, po prostu zbiór bajek , bo trudno tyle piękna umieścić w jeden baśniowej opowieści.
      Miło mi, że wywołałam u Ciebie miłe wspomnienia z wyjazdu na Korfu, no i oczywiście dziękuję za pozdrowienia. Rewanżuję się pozdrowieniami z Suwalszczyzny, która nareszcie przybiera zielone barwy wiosny.

      Usuń