piątek, 25 maja 2018

Dawid(t) Garedża w Gruzji - zielony ocean spokoju i ciszy.

Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu,
Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi,
Śród fali łąk szumiących, śród kwiatów powodzi (...)

Gdy tak przemierzam świat w poszukiwaniu piękna, czasami natrafiam na prawdziwe diamenty stworzone przez Matkę Naturę. Każde miejsce na ziemi jest inne, niepowtarzalne (oprócz galerii handlowych), gdzie można odnaleźć fantazję Stwórcy i geniusz ludzkiego talentu, dlatego tak bardzo pociągające i wciągające są podróże. Dla tej niepowtarzalności warto trudzić się, pokonywać przeróżne bariery, schodki i górki, aby później móc zawołać z łezką radości w oku - "Jaki piękny jest świat!".
Do takich miejsc z pewnością można zaliczyć  kompleks monastyrów Gruzińskiego Kościoła Prawosławnego, który znajduje się we wschodniej Gruzji, w rejonie Kachetii między Płaskowyżem Jorskim a Stepem Szaryckim, na granicy z Azerbejdżanem, pomiędzy starożytnymi królestwami - Kaukaską Albanią i Kaukaską Iberią -  to Dawid Garedża. Część zespołu klasztornego znajduje się po stronie Azerbejdżanu,  w rejonie Aghstafa (o sporze terytorialnym, napiszę w dalszej części postu).
Nie tylko ja jestem pod wrażeniem piękna Dawid Garedża, miesięcznik National Geographic zaliczył kompleks monastyrów do najbardziej pięknych i dziewiczo przyrodniczych miejsc na świecie. 
Po prostu... bajka! Dawid Garedża w Gruzji
Widok z Góry Gareja na Step Szarycki, Gruzja/Azerbejdżan
Bezkres zieleni i... ciszy. Okolice Dawid Garedża, Gruzja

Tutaj można zachłysnąć się ogromem "suchego przestworu oceanu", ciszą i pięknem przyrody.
Opatrzyłam mój post fragmentem sonetu  "Stepy akermańskie" Adama Mickiewicza. Choć jest to opis piękna Ukrainy znad Dniestru, to słowa  poety można także zacytować  w przypadku przestrzeni wokół Dawid Garedża.
Zieloność i pasące się owieczki niczym płatki śniegu
Znalazłam nietypowe połączenie Adama Mickiewicza i Gruzji... wiersz dedykowany naszemu wieszczowi przez Georgi Leonidze, poetę urodzonego w Kachetii w Gruzji. 
Kompleks monastyrów usytuowany jest na i wokół wzgórza Garedża (Gareja), na półpustynnym obszarze, ok 70 km od Tbilisi.
Historia tego miejsca wiąże się ze świętym Dawidem Garejelim, jednym z Trzynastu Ojców Syryjskich.
Ojcowie Syryjscy byli zakonnikami pochodzącymi z Syrii, którzy musieli uciekać z tego kraju  przed prześladowaniami chrześcijan. Założycielem nietypowego zgromadzenia był Jan z Zedazeni, któremu, według zapisów starożytnych pism, ukazała się Matka Boża, która poprosiła późniejszego świętego Kościoła Gruzińskie o szerzenie wiary chrześcijańskiej w starożytnej Kaukaskiej Iberii. Jan  z Zedazeni, patron Gruzji, wybrał dwunastu towarzyszy i zaczął głosić Słowo Boże oraz propagować życie pustelnicze w rejonie współczesnej Kachetii  w Gruzji.
Święty Jan z Zedazeni, jeden z Trzynastu Ojców Syryjskich, Mihhail Sabinin, 1882r. 
Pozostali Ojcowie Syryjscy to:
Ise z Clkani - "Przykład najczystszej miłości i czystości"
Szio z Mgwime
Antoni Martompkopi - "Światłe słońce Stylitów"
Tadeusz ze Stepancmindy - "Filar świętej wiary"
Stefan z Chirsy - "Zwieńczenie siły i wiedzy"
Izydor z Samtawisi - "Ogród dobroczynności"
Michał z Ulunbo - "Wzór czystej prawdy i życia z nią w zgodzie"
Piros z Breti - "Boski wzór płaczu"
Zenon z Ikalto - "Filar słodkiego posłuszeństwa"
Józef z Alawerdi - "Kwiat czystości i cnoty"
Abidos Nekresi - męczennik, ukamienowany z wiarę
oraz Dawid z Garedży - uważany za założyciela gruzińskiej wspólnoty klasztornej - Tebaidy, na wzór monastyrów z Atos w Grecji.
Dawid Garedża 
Dawid Garedża, miniatura z XVIII wieku.
Dawid Garedża przybył wraz z braćmi w wierze w okolice Tbilisi i zamieszkał w skalnej pieczarze. W czwartki udawał się do miasta, aby spotykać się z mieszkańcami i głosić Słowo Boże zaś w pozostałe dni tygodnia modlił się o łaski dla ludzi. Stał się niezwykle znaczącą postacią i niezadowoleni inni piewcy wiary oskarżyli Dawida o grzech cudzołóstwa. Kobieta sugerowała, że ojcem dziecka, które ma się urodzić, jest właśnie Dawid. Podczas rozprawy sądowej stało się niezwykłe zdarzenie, dziecko z wnętrza brzucha kobiety oznajmiło, że Dawid nie jest jego ojcem.
Po tym zdarzeniu Ojciec z Syrii udał się w wpół pustynne rejony Kaukaskiej Iberii i Albanii i zamieszkał w skalnych wnękach Góry Gareja; Dawidowi, towarzyszyli uczniowie Łukasz i Dodo.
Tam powstał pierwszy monastyr Lavra założony przez Dawida, Dodo założył monastyr Rka, zaś Łukasz Nartismatsemel; a sześć wieków później  istniał już kompleks  dwunastu monastyrów - Tebaida.
Dawid po kilku latach pobytu w monasterze  postanowił odbyć pielgrzymkę do Jerozolimy. Zauroczony i onieśmielony wizytą w Ziemi Świętej nie odważył się przekroczyć bram miasta, mimo zaproszenia przez patriarchę Eliasza I.
Brama Złota, zwana także Piękną widziana od strony Góry Oliwnej  w Jerozolimie
Mnich zabrał ze wzgórza Jerozolimy - Syjonu trzy kamienie. Dwa z nich zostały mu odebrane z polecenia Ducha Świętego, zaś trzeci przywiózł do Garedża. Jerozolimski kamień stał się  zarzewiem licznych pielgrzymek do Lavry w Garedża. Trzykrotne pielgrzymowanie do tego miejsca jest równoznaczne z pielgrzymką do Jerozolimy.
Obecnie kamień, który przywiózł Dawid z Jerozolimy, jest przechowywany w  katedrze Sioni w Tbilisi i przekazywany do Dawid Garedża w czasie trwania głównych świąt w monasterze.
Katedra Sioni w Tbilisi, nazwa świątyni  nawiązuje do Syjonu w Jerozolimie.
Wnętrze katedry Sioni w Tbilisi
Golgota w katedrze Sioni w Tbilisi, Gruzja
Historia kompleksu w Dawid Garedża sięga VI wieku, kiedy to Dawid stworzył w tym miejscu eremy i ortodoksyjną świątynię, która stała się sławna wśród wiernych, którzy pielgrzymowali do tego miejsca słynącego z cudów uzdrowień, a także aby odbyć pielgrzymią pokutę przy jerozolimskim kamieniu.
Miejsce to stało się tak sławne, że wśród mnichów przebywał najstarszy syn króla Gruzji Dawida IV Budowniczego, Dymitr I (po odsunięciu od władzy przez syna Dawida V), jest on autorem najstarszej zachowanej religijnej pieśni gruzińskiej - "Ty Jesteś Winnicą"(Szen Cher Wenachi) - z cyklu "Matka Boga". Pieśń  stała się średniowiecznym gruzińskim hymnem Maryjnym, w czasach komunizmu mogła być śpiewna w kościołach, ponieważ słowa bezpośrednio nie odwoływały się do Boga.

Największy rozkwit Dawid Garedża przeżywało w IX wieku, zaś w XIII wieku kompleks powiększył się o kolejne klasztory - Udabno, Bertubanioraz i Chichkhtur.
Do rozkwitu tego miejsca przyczynił się król Gruzji Jerzy V Wspaniały, który szczególnie dbał o  rozwój kraju na różnych płaszczyznach.
Król Gruzji - Jerzy V Wspaniały
Powyżej monastyru, na zboczu góry, znajduje się słynne źródło pitnej wody "Łzy Dawida". Legenda opowiada, że święty Dawid prosił Boga o naturalne źródło wody na pustkowi. Ze zroszonego łzami Dawida stoku trysnęło źródło. Woda ze zbocza góry jest uważna za dawidowe relikwie, dlatego dostęp po "łzy dawidowe" nie jest udostępniany na codzień.
"Łzy Dawida" - naturalne źródło pitnej wody w Dawid Garedża
Drzwi wejściowe do groty, gdzie znajduje się źródło "Łzy Dawida". 

Główny klasztor kompleksu to Dawid Garedża, gdzie święty Dawid, po przyjeździe z Tbilisi, początkowo zamieszkał w eremach wykutych w zboczu Góry Gareja. Z czasem eremy zostały obudowane i zabudowane tworząc wyjątkową architekturę Natury i mnichów z Dawid Gareja.
W Ławrze znajduje się grób założyciela klasztoru - świętego Dawida, patrona Gruzji.
Grób świętego Dawida w Ławrze w Dawid Garedża, Gruzja
Wstęp do ortodoksyjnego klasztoru jest ograniczony, i nie każdy może odwiedzić świątynię, szczególnie dotyczy to kobiet. No cóż, religijne prawa i zasady tworzone są przez ludzi i nie zawsze są przyjazne osobom  spoza stanu duchownego. Szanuję to, ale trudno jest mi zrozumieć, że świątynie wzniesione ku chwale Boga mają zamknięte wrota przed wiernymi.
Klasztor jest przepięknie wkomponowany w północną stronę Gereja i z tego miejsca rozpościera się zachwycający, amfiteatralny widok na Płaskowyż Jorski w Gruzji.




Gdyby nie niszczycielskie najazdy Persów, Mongołów i absurdalna polityka Związku Radziecka, kompleks Dawid Garedża z pewnością stałby się imponującym miejscem, gdzie liczne klasztory, świątynie, groty skalne, skarby sakralne, malowidła i freski przyciągałby nie tylko wiernych i pielgrzymów po wsparcie duchowe, ale także koneserów sztuki  spragnionych  architektury i artyzmu  mnichów. 
No cóż, prawa wojny są barbarzyńskie i na swej drodze niszczą dorobek ludzkości nie oglądając się na przyszłe pokolenie. Liczy się tu i teraz, zwycięstwo agresora, które niejednokrotnie pozostawia na zdobytej ziemi zgliszcza i popioły.
Czy kiedyś świat uwolni się od wojen? - chyba nigdy to nie nastąpi - "Dziwny jest ten świat... " Ot, taka dopadła mnie refleksja, ale wracam już do skomplikowanej historii Dawid Garedża.
Klasztory i świątynie w Dawid Garedża doświadczyły w XI wieku najazdu Turków Seldżuckich i rozwój oraz rozbudowa Ławry z Garedży została na lata wstrzymana. Dopiero od XII wieku kompleks monastyrów doczekał się intensywnego rozwoju ekonomicznego, duchowego i kulturowego. Powstały klasztory - Udabno, Bertubani, Cziczchituri, zaś istniejące świątynie zostały powiększone, wyremontowane, zmodernizowane. Powstały nowe cele, eremy refektarz, kaplica, a w skałach wykuto zbiorniki na wodę. W klasztorze Udabno została założona słynna szkoła malarstwa fresków i ikon, która charakteryzowała się  odmienną od bizantyjskiej, tematyką, podejściem do techniki malowania, używania kolorów i barw.
Na ścianach świątyń w Dawid można podziwiać oryginalne freski, które m.in. przedstawiają króla Dawida Budowniczego (klasztor w Natlismcemeli), królową Tamar i jej syna Giorgi Laszę (klasztor w Bertubani) Dymitra I, świętego Łukasza i Dawida  (klasztor Udabno).
Freski wymagają gruntownej odnowy i konserwacji, bo szkoda by dzieła ludzkiego talentu obróciły się w perzynę.
Freski znajdują się także w jaskiniach eremach, które można oglądać na "grzbiecie" góry Gareja od strony Azerbejdżanu.
Unikatowej sakralnej sztuki nikt nie pilnuje i strzeże i dlatego domorośli "artyści" i wandale ozdabiają freski sprzed dziesięciu wieków swoimi bazgrołami. jak dla mnie jest to profanacja sztuki w czystej postaci.
Freski w monastyrze Udabno na grzbiecie Góry Gareja, widziane od strony Azerbejdżanu.  

Freski w monastyrze Udabno.
Radosna twórczość pseudo pielgrzymów i turystów w Dawid Garedża, aż żal patrzeć jak unikatowe freski giną, niszczone przez wandali. 
Wielopoziomowe eremy przy monastyrze Udabno, Dawid Garedża, Gruzja 
Unikatowe freski "pod chmurką" , aż proszą się o konserwację i ocalenie!
Nie tylko wojska tureckie dokonały zniszczeń w Dawid Garedża, w 1265 roku wojska mongolskie pod dowództwem Berka Akaana ograbiły i zniszczyły część zbiorów monastyrów.
W XIV i XV wieku wojska mongolskie Timura Kulawego (Chromowego)  nie ominęły Dawid Garedża, niszcząc zabytkowe monastyry.
Portret Timura Kulawego, miniatura z XV wieku. 
W 1615 roku i 1616-17 armia perska pod wodzą Abbasa I Wielkiego wymordowała prawie 600  mnichów, zniszczyła bezcenne manuskrypty i ograbiła świątynie z  cennych precjozów.
Abbas I Wielki, szach Persji
Z pewnością wpisanie kompleksu na listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO pomoże zachować unikatową sztukę i architekturę  dla następnych pokoleń. Od 24 października 2008 roku Dawid Garedża  wraz z Górą Gareja znajdowało się na wstępnej liście  Zabytków Światowego Dziedzictwa UNESCO, a od 2017 roku zostały miejscem chronionym przez UNESCO. Oprócz prestiżowego miejsca na światowej liście zabytków chronionych przez organizację międzynarodową, Dawid Garedża opiekuje się także europejska federacja stowarzyszenia na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego Europy - "Europa Nostra", której obecnie prezydentem jest Placido Domingo.
Szkoda tylko, że o to miejsce spierają się dwa państwa - Gruzja i Azerbejdżan. Większość kompleksu znajduje się po stronie gruzińskiej, a trzy klasztory po stronie azerskiej. Azerowie uważają, że monastyry są miejscem początku chrześcijaństwa kaukaskiej Albanii, - "Kesisk", zaś Gruzini, że jest to jedno z najświętszych miejsc w Gruzji.
Z pewnością nie byłoby tego sporu, gdyby przywódcy tworu jakim był Związek Sowiecki Rosji  wytyczyli granicę pomiędzy państwami z  uwzględnieniem historii, religii i kultury Gruzinów. Rozdzielili kompleks monastyrów wzdłuż grzbietu Góry Gareja, pozostawiając trzy klasztory i ponad 100 eremów na terytorium Azerbejdżanu.

Grzbiet Góry Gareja, na lewo to Azerbejdżan, a na prawo  terytorium Gruzji.
Monastyr Udabno znajdujący się na granicy gruzińsko-azerskiej. 
W 1921 roku Dawid Garedża zostało zamknięte, 28 stycznia 1922 roku przekazano 500 ha ziemi na której znajdowało się część kompleksu Azerbejdżanowi, jako teren do wypasu owiec, a w 1929 roku zostało to potwierdzone dekretem Komitetu Wykonawczego Federacji Zakaukaskiej.
W czasach Związku Radzieckiego wokół Dawid Garedża urządzono wojskowe poligony Zakaukaskiego  Okręgu Wojskowego, gdzie broń artyleryjska  i liczne wstrząsy wywołane wybuchami niszczyły bezcenne zabytki. Poligon w tym miejscu istniał do 1990 roku. W latach osiemdziesiątych studenci z uniwersytetu  z Tbilisi przeprowadzali protesty, aby zaprzestano w tym miejscu ćwiczeń wojskowych.
Dopiero rok później, w 1991 roku, po odzyskaniu przez Gruzję pełnej suwerenności, zaprzestano niszczyć teren wokół Dawid Garedża.
Obecnie władze Gruzji i Azerbejdżanu próbują dojść do porozumienia, aby scalić Dawid Garedża i stworzyć tutaj "Wolny Obszar Turystyczny" do którego będą mieli dostęp pielgrzymi i turyści.
Od 19 stycznia 2007 roku kompleks monastyrów został ogłoszony "obszarem dialogu". Mam nadzieję, że dojdzie do głosu rozsądek u polityków.
Obecnie na terenie kompleksu funkcjonuje jeden męski klasztor, w którym przebywa 1o mnichów.
Jest także, na terenie kompleksu, organizowany festiwal "Garedżoba", gdzie pokazywane są sztuki teatralne, odbywają si koncerty muzyczne i spotkania literackie.
Droga wiodąca do kompleksu monastyrów jest jedną z najpiękniejszych w Gruzji. Tutaj na pewno można poczuć wszystkimi zmysłami czym jest wszechogarniająca cisza. Cisza, która spowalnia bicie serca, nie jest denerwująca,porządkuje myśli, przywołuje refleksje, ustala życiowe priorytety i napełnia człowiecze akumulatory pozytywną i radosną energią.
A w drodze do monastyrów często mija się stada owiec, które są oryginalnymi kosiarkami bezbrzeżnych hal i stoków.
Trzeba uważać na owczarki kaukaskie, które strzegą i pilnują stad owiec. Zwierzaki gorliwe i sumiennie wypełniają powierzone obowiązki i przypadkowych turystów traktują niezbyt serdecznie, widząc w nich zagrożenie dla czworonożnych, beczących podopiecznych. 
W tym miejscu przypomniała mi się piosenka Budki Suflera "Cisza jak ta", że świata nie zdobywa się krzykiem i że warto czasami zanurzyć się w kryształową czystą toń ciszy, aby doświadczyć ukojenia duszy...Oczywiście można tę piosnkę interpretować w dość przygnębiający sposób, ale to jest niepisane prawo poezji, że każdy z nas, zależnie od stanu ducha, zaprzęga poezję wedle własnego upodobania. 
A może warto zanucić przepiękną kompozycję fortepianową, która należy do moich ulubionych? Przestrzeń rozciągająca się wokół Dawida Garedża jest wyjątkową salą koncertową, gdzie cisza jest dyrygentem, a gdy pojawi się jakiś dźwięk, to wtedy zamienia się  on w niebiańską muzyką. 
  
W drodze do monastyrów można zatrzymać się w przydrożnej restauracji-barze, który prowadzą... Polacy. Lista dań i potraw jest pół na pół polsko-gruzińska, a że jest to jedyny punkt gastronomiczny na przestrzeni wielu kilometrów to warto tutaj wstąpić choćby na kawę.  
To coś w butelce (wino z domieszką czaczy) to suwenir od sympatycznego Gruzina, który zawiózł mnie do Dawid Garedża.



Wystrój lokalu nie powala na kolana. :))
Dawid Garedża na pewno jest unikatowym miejscem na świecie. Tutaj przestrzeń do spółki z sacrum monastyrów tworzy wyjątkową mieszankę tajemniczości i realnej fantasmagorii. 
Bardzo bym chciała ponownie odwiedzić to miejsce...







A mój kolejny post pośrednio będzie nawiązywał do Dawid Garedża, zwłaszcza do kamienia jerozolimskiego. Zapraszam czytelnika do odwiedzenia najstarszej synagogi w Afryce, do - Al-Ghariba w Ar-Rijadzie na Djerbie w  Tunezji, gdzie także znajduje się kamień z Jerozolimy, a kalendarze odmierzają czas w swoisty sposób.
Synagoga Al-Ghariba w Ar-Rijadzie na Djerbie w  Tunezji



5 komentarzy:

  1. Niezwykłe połączenie piękna przyrody i budownictwa sakralnego. Wspaniałe zdjęcia.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gruzja mnie zachwyca na każdym kroku. Kolejne wspaniałe miejsce. I tyle wiosennej zieleni.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak tam cusnie, zielono i spokojnie. Gdyby tam móc się tam teraz teleportować... Byłoby idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gruzja jest niesamowita. Widać że wyprawa się udała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Gruzja jest wyjątkowa, zapada w pamięci i przyciąga niczym magnes . Wyprawa była niezwykle ciekawa, może kiedyś uda mi się opisać wszystkie miejsca, które udało mi się odwiedzić w Gruzji.
      Dziękuję za odwiedziny w moich blogowych progach.

      Usuń