poniedziałek, 2 kwietnia 2018

"Łza za kroplę wody" - z wizytą w Nowinach Horynieckich.

Sporadycznie mi się zdarza, bym podczas  przemierzenia świata, kilkakrotnie odwiedzała to samo miejsce. Od tej niepisanej reguły czasami udzielam sobie ekscepcji.
Takim miejscem, które odwiedziłam kilkakrotnie jest niewielka kapliczka pod wezwaniem św. Antoniego Padewskiego z cudowną figurą Matki Bożej Niepokalanego Poczęcia.
Nowiny Horynieckie i kapliczka p.w. św. Antoniego Padewskiego
Miejsce to znajduje się się na południowym skrawku Roztoczańskiego Parku Krajobrazowego, niedaleko uzdrowiska Horyniec Zdrój, nieopodal granicy z Ukrainą, w powiecie lubaczowskim, w woj. podkarpackim.
Do kapliczki zwanej także "na źródłach" jest dość łatwo się dostać, do wyjątkowego miejsca prowadzi dobrze oznakowana droga.  W dotarciu do kapliczki z pewnością potrzebne są drogowskazy, bo miejsce to jest otoczone przepięknymi stokami i pagórkami i aby ujrzeć malutkie sanktuarium trzeba zejść na dół doliny.

Historia kapliczki jest niezwykle ciekawa i przypomina historię Matki Boskiej z Fatimy w Portugalii, która ukazała się trójce rodzeństwa. W Nowinach Horynieckich ukazała się Matka Boża trójce dzieci z rodziny Sadowych. Pierwsze objawienie miało miejsce 12 czerwca 1636 roku, kolejne 2 sierpnia i 8 września.
Rodzeństwo Sadowych, dwie dziewczynki i chłopczyk,ujrzało wizerunek i przesłanie Matki Bożej, która przekazała takie słowa:
Nie bójcie się dzieci! Przychodźcie tu często modlić się i powiedzcie ludziom, aby tu przychodzili się modlić. Jak będą szczerze Boga prosili, to Pan Bóg sprawi, że nawała wojenna, która grozi, tędy przechodzić nie będzie.
W miejscu tego wydarzania został ustawiony krzyż, a w 1868 roku została zbudowana niewielka kapliczka, której budowę nadzorował franciszkanin o.Placyd Krupiński.
W ołtarzu można zobaczyć słynącą cudami figurę Matki Bożej wykonana z lipowego drzewna, której wysokość wynosi 110 cm. Historycy sztuki ocenili, że rzeźba pochodzi z połowy XVIII wieku została więc wykonana wcześniej niż budynek niewielkiej kapliczki, może figura była ustawiona w niewielkiej kapliczce, o której kroniki nie wspominają? Po wybudowaniu budynku kaplicy rzeźba została ustawiona w miejscu, w którym obecnie można ją zobaczyć.
Słynąca łaskami figura Matki Bożej Niepokalanego Poczęcia w Nowinach Horynieckich, w kaplicy odbywają się msze św. w każdą niedzielę i święta oraz w sezonie letnim nabożeństwa fatimskie.
Kapliczka była wielokrotnie remontowana przebudowywana i rozbudowywana z racji tego, że teren wokół budynku jest podmokły, a w tym miejscu krzyżują się liczne strumienie i źródła wody.
Jedno ze źródeł zostało "uwięzione" we wnętrzu kapliczki.
Szumiąca woda we wnętrzu świątyni potęguje odczucie mistycyzmu tego miejsca i aż chce się zacytować Heraklita z Efezu - "Wszystko płynie i nic nie pozostaje takie samo"...

Jedno ze źródeł, którego przepływa przez środek kapliczki.
Wypływająca woda ma podobno właściwości lecznicze, jest pomocna w leczeniu chorób oczu.
Co do cudownych właściwości wody posiadam dużą dozę sceptycyzmu, ale na pewno woda posiada cała gamę mikroelementów, które mają zbawienny wpływ na ludzki organizm.
Niejednokrotnie widziałam jak okoliczni mieszkańcy przyjeżdżają z ogromnymi pojemnikami  po wodę z nowinowego źródełka.
"Cudowne źródełko" w Nowinach Horynieckich
Jak wspomniałam, Kaplica w Nowinach Horynieckich przechodziła wiele remontów. Już 3 lata po zbudowaniu musiała przejść gruntowny remont, a w 1890 roku kaplica została całkowicie rozebrana. Nowy budynek powstał w 1896 roku, rok później, 13 czerwca 1897 roku w uroczystość św. Antoniego Padewskiego o. Placyd Krupiński na mocy wydanego upoważnienia przez arcybiskupa Seweryna Morawskiego, metropolitę lwowskiego, odprawił w tym miejscu pierwszą mszę świętą. 16 maja 1898 roku nastąpiło poświęcenie kaplicy w Nowinach Horynieckich.
Kaplica w Nowinach Horynieckich w 1938 roku , zdj z książki "Kaplica M.B. w Nowinach Horynieckich"
Od 1943 roku do 1948 kaplica była całkowicie zamknięta ze względu na krwawe mordy UPA. Dopiero jak sytuacja została opanowana po Akcji "Wisła", do Nowin Horynieckich powrócił spokój i nowa nadzieja na pokój, gwardian klasztoru franciszkanów z Horyńca, Bronisława Małasiewicz przystąpił do odnowienia kaplicy.
Odnowiona została także kamienna figura Matki Bożej Niepokalanego Poczęcia uszkodzona podczas II wojny, która znajduje się nieopodal kaplicy na zboczu stoku.
Kapliczka posiada nową posadzkę, która została ułożona w 1958 roku, zmienioną elewację, pokrycie dachu, a budynek został rozbudowany i osadzony na kamiennym fundamencie. Wokół kapliczki została także utwardzona nawierzchnia.
Obok kapliczki znajdują się kapliczki św. Antoniego Padewskiego i św. Franciszka, a także polowy ołtarz.
Kapliczka św. Franciszka w Nowinach Horynieckich
Kapliczka św. Franciszka w Nowinach Horynieckich
Kapliczka Sw. Antoniego Padewskiego w Nowinach Hrynieckcich
Ołtarz polowy przy kaplicy w Nowinach Horynieckich
Warto zajrzeć do Nowin Horynieckich, gdy nie ma tam wycieczek i tłumów ludzi. Panująca wtedy cisza przeplatana szumem strumieni, śpiewem ptaków, potrafi wycisnąć z oka łzę, która zestraja się z kroplami wody z horynieckich źródeł.
Tytuł postu zaczerpnęłam z jednego rozdziału książki Wiktora Hugo "Katedra Marii Panny w Paryżu" (pisarz miał oryginalne podejście do wiary, ale to temat na zupełnie inną opowieść). Chociaż niezwykle daleko jest z Nowin Horynieckich do Paryża, to wiara w opiekę Matki Bożej jest ta sama.
No cóż, trzeba tylko wierzyć, że na ziemskim padole nie jesteśmy pozbawieni sami sobie.
Tylko jak tę wiarę, czystą i niewinną, wykrzesać z otchłani serca i rozumu... ?




3 komentarze:

  1. Co za urocza kapliczka. Pięknie się prezentuje, szczególnie ujecie całej kapliczki i sąsiedniego wzgórza z figurą mnie ujęło. Miejsce zostało zapamiętane :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawno temu odwiedziliśmy to miejsce. Roztocze to piękny rejon naszego kraju. Planuję powrót po latach, bo piękno tamtejszej przyrody wciąż mam w pamięci.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiele razy bywaliśmy na Roztoczu, ale do tej kapliczki nigdy nie dotarliśmy, być może gdy kolejny raz zawitamy w tych rejonach tam dotrzemy zaciekawiła mnie i historia tej kapliczki i samo miejsce. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń